 |
nie powiem: nie płaczcie,
bo nie wszystkie łzy są złe
|
|
 |
`nie miała pojęcia, co to znaczy,
kiedy w piersi nosi się wielką,
czarną dziurę po wyrwanym z korzeniami sercu,
podczas gdy wszyscy oczekują,
że będzie się normalnie żyć`
|
|
 |
Wyciągnął płótno. Płótno było
niezamalowane - trzymał w dłoni pędzel,
ot tak, bez natchnienia. Ukradła mu pędzel
i pognała przed siebie. Malowała abstrakcjami,
groteskami, metaforami, epitetami,
a nawet onomatopeją. Malowała świat
swoją wyobraźnią..
|
|
 |
Zacznę od nowa z całkiem nowym imieniem.
|
|
 |
układam swoją głowę i ręce
na pościeli,
której zabrałeś ciepło
życiodajne.
|
|
 |
kiedy mijam się z Tobą na schodach -
- histeria rozszerzonych źrenic
i mrugam ile sił.
|
|
 |
wieszam na kaloryferze wilgotne od łez
poszewki
i od teraz poduszki zostają same...
|
|
 |
widzisz to wszystko przez brudne szyby autobusów
i kasujesz bilet życia nie tą stroną...
|
|
 |
Nigdy nie warto tęsknić za kimś, co do kogo nie mamy pewności, że śpi tej nocy samotnie.
|
|
 |
każdy chyba w życiu posiadał człowieka, z którym łączyła go tak cholernie dziwna więź. i nie było to uczucie - absolutnie. było to coś w rodzaju przywiązania, chęci powiedzenia wszystkiego - było to takie dziwne 'coś' czego nie da się zapomnieć nigdy.
|
|
 |
Mam ochotę się upić, nawalić, uchlać, najebać. Wszystko jedno. Byle tylko znieczuliło.
|
|
|
|