 |
|
Po jaką cholerę prawiłeś mi te wszystkie komplementy, jaka to jestem piękna, cudowna i w ogóle. Skoro teraz nagle stwierdzasz, że jestem za młoda i mam dać sobie spokój!
|
|
 |
|
Potrzebuję Twojego spokojnego uśmiechu; potwierdzenia, że nie jestem złym człowiekiem, tylko przestraszonym i zagubionym. Bo przecież taka jestem.
|
|
 |
|
Czasem po prostu chciałabym się do Ciebie przytulić, bez żadnego konkretnego powodu. Pójść do parku, gdzie w promieniach słońca mienią się różnymi kolorami jesienne liście. Usiąść pod drzewem, patrzeć w niebo. Powiedzieć coś, cokolwiek, bo wiem, że mogę rozmawiać z Tobą o wszystkim. Spojrzeć w Twe oczy... Gładzić dłoń. Dotykać Twej twarzy. Ust . Pocałować. Poczuć się jak mała dziewczynka, bezbronna, bezpieczna w Twych objęciach. Chciałabym zapomnieć o tym, co było. Żyć chwilą obecną. Pragnę usnąć wtulona w Ciebie. Obudzić się kiedyś słysząc z Twych ust moje imię. Czuć, że jestem Ci potrzebna, wiedzieć, że jedyna. Chcę się z Tobą drażnić, pokłócić... Tylko po to, by później się czule pogodzić... I tęsknić wiedząc, że i Ty tęsknisz!
|
|
 |
|
Nocne rozmowy i sms'y są zawsze ciekawsze i prawdziwsze, niż te za dnia.
|
|
 |
|
mamo, przepraszam - to nie moja wina, że zamiast spódniczek wolę baggy. że zamiast różowego auta i wożenia się nim po mieście, wolę crossa i błotne 'przygody'. że zamiast medycyny wolę prawo. że zamiast wypicia melisy, wolę rozwalić rękę o mur by wyładować emocje. że gdy ktoś mnie uderzy zamiast siedzieć cicho i się schować od razu kontatakuję. mamo, przepraszam - nigdy nie obiecałam, że będę idealna.
|
|
 |
|
Przez pewien czas porównywał samotność z bezsennością - obie tak samo ciche ale batrdzo zdradzieckie, obie po pewnym czasie stają się coraz mocniejsze, obie ciągle dzielą zamiast łączyć, obie przyjaciółki ciągłej rozpaczy, mocno przeciwniczki miłości. / i.need.you
|
|
 |
|
Jak można być, kurwa tak mega zajebiście beznadziejnym? Czyś Ty się na mózgi z dżdżownicą wymienił? To żeś zrobił interes życia...
|
|
 |
|
-Yyy... Wiesz... Muszę Ci coś powiedzieć... Eee... Ko... koo... kocham Ccc... Cię..Yyy... Co ja w ogóle gadam?... Eee... Zapomnij o tym... Ee... -Zamknij się! -Co? -Też Cię kocham debilu.
|
|
 |
|
Kupiła jabłkowo-miętowego Tymbarka. Gdy go otworzyła, on podszedł i powiedział: Daj przeczytać co jest napisane. Nie patrząc co jest na kapslu dała mu go z rumieńcem na policzkach. Przeczytał, spojrzał na nią, pocałował i odszedł wręczając jej kapsel. Chwilę nie wiedziała co się stało, w końcu przeczytała napis na Tymbarku: Jeśli ją kochasz, pocałuj .< 3
|
|
 |
|
Chcę wrócić do chwil, gdy wierzyłam, że zdmuchnę świeczki na urodzinowym torcie i spełnią się moje życzenia.
|
|
 |
|
Nie mów nigdy mi, że nie lubisz żyć
|
|
|
|