 |
Możesz się wybić albo do reszty skurwić.
|
|
 |
Wbijasz się na dzielnie odkleiwszy od poduszki,
od walenia w kinol, głowa pusta jak wydmuszki.
|
|
 |
I stoją tak, zapatrzeni w siebie jak w obrazek, ta delikatna kobieta i doświadczony facet, poczuli fazę, ku sobie w oka mgnieniu, może sobie obcy, może razem w poprzednim wcieleniu.
|
|
 |
W głowie mu dupki, i ciągle nowe pipki,
adrenaliny dawki, zarobek gruby szybki.
|
|
 |
chciała poczuć jak to jest, bo nigdy nie zakochana.
|
|
 |
Kto powiedział że mocny MC ma mieć dres, kto powiedział że ja mam wyglądać tak jak ty tego chcesz, łysina i kaptur, to nie jedyna broń, bo prawdziwą broń ma też ten ziomek w koszuli Louis Vuitton.
|
|
 |
Mówią Ci o kryminale choć nigdy tam nie byli, będą mówić Ci jak żyć chociaż nigdy tak nie żyli.
|
|
 |
Mój sposób na dziś? Zajebiście chamski cynizm.
|
|
 |
Między językiem a śliną. Między pierwszym skurczem a dobrym dreszczem. Gdzieś między karą a winą.
|
|
 |
Jak mówią „koko”, to nie chodzi o Chanel, skminiłaś?
|
|
 |
I już podjąłem tą decyzję: Nie wracam, wiem, że to egoistyczne, przepraszam.
|
|
|
|