 |
`I to nie jest tak,że chce stamtąd uciec bo nie daje sobie z tym wszystkim rady,przecież co by się nie działo ja zawsze uniosę głowę i pokażę klasę,ale mam szansę na coś nowego,innego,nieznanego.Przecież wiesz,że mnie to kręci.`
|
|
 |
`Ej mała! Uwierz w siebie.Nie ma lepszych.Pokaż jaka jesteś dzielna,śmiej się wrogom w twarz i rób to na co masz ochotę.Bierz życie pełną garścią,bo w sumie to kto Ci zabrani być szczęśliwą ?`
|
|
 |
To jest najkruchsze - życie. Dzisiejszy oddech nie daje Ci żadnej gwarancji na to, że jutro też się pojawi. W jednej chwili po prostu możesz zgasnąć. Ty czy ktoś dla Ciebie bosko ważny, dlatego bezwzględne przywiązanie do drugiego człowieka to najgłupsze z możliwych posunięć. Teraz jesteś, oddychasz tą osobą, nazajutrz wierzchem dłoni dotykasz jej lodowatego policzka i cicho się żegnasz i idź naprzód. Rusz, rusz bez serca.
|
|
 |
`Mały pięciolatek Johnny był w szpitalu z rodzicami, odwiedzał swoją ośmioletnią siostrę Jessicę, która była bardzo chora. Lekarze wyjaśnili rodzicom, że Jessica potrzebuje transfuzji krwi, aby przeżyć. Po wykonaniu testów krwi u całej rodziny, okazało się, że tylko Johnny ma tę samą grupę krwi i jest jedynym możliwym dawcą. Lekarz zapytał Johnny'ego, czy odda krew swojej siostrze. Ten zawahał się przez chwilkę, po czym zgodził się.
Podczas zabiegu, kiedy dokonywano transfuzji krwi, na twarz jego siostry zaczęły powracać barwy. Johnny spojrzał na lekarza i zapytał z drżeniem: 'Jak długo to potrwa zanim zacznę umierać?'. Nie zrozumiał lekarza. Sądził, że jego siostra potrzebuje całej jego krwi.` [J.L. Wiśniewski]
|
|
 |
`I będę szczęśliwa choćbym miała to szczęście sobie kurwa wydziergać na drutach.`
|
|
 |
`Załóż słuchawki i wyluzuj, nie Ty jedna straciłaś to na czym Ci zależało.`
|
|
 |
`Zawsze starał się być silny i.. świetnie Mu to wychodziło,jednak czasami gdy byliśmy już sami,przytulał się do mnie,a Jego oczy `mówiły` żebym Mu pomogła bo sobie nie radzi.Tak oczy mówiły.Przecież On by się nigdy nie przyznał.To nie było w Jego stylu.Może się skarżył na coś,ale nigdy nie powiedział,że nie da rady.`
|
|
 |
`I znowu uwierzyć trudno,że marzenia się spełniają.`
|
|
 |
`Nie bierz dosłownie wszystkiego co mówię,piszę..Tak na prawdę nikt mnie nie poznał,nawet jeśli bym próbowała komuś wytłumaczyć moje poglądy na ten świat to nic z tego.Wszystko tkwi w sercu.Nie próbuj zrozumieć i wmawiać mi swoich racji.Wiem mam trudny charakter i często mówię zanim pomyślę.Musisz nauczyć się mnie kochać,nie rozumiejąc tego co tkwi w mojej głowie.`
|
|
 |
W założeniach to nawet nie wiem, czy powinno mnie to poruszać, interesować, wzbudzać podziw czy żal lub jeszcze jakąś inną reakcję. Od niechcenia odczytuję te wiadomości, odpisując cokolwiek z ulgą, że bliższa relacja z tą osobą mnie już nie dotyczy. Zero imponowania. Duma po jednej odmowie wyjścia na piwo, by potem się zjarać jointem? Zioło, alkohol, fajki na porządku dziennym bez jakiejkolwiek umiejętności wymówienia słowa "wystarczy". Do maksimum i ponad granice, z używkami uznanymi za największy priorytet, odsuwając na bok przyjaciół, dziewczynę i inne, jak sądziłam, ważniejsze sprawy. Bezmyślność, pochopność, tak jakby świat mógł poczekać, jakby to co jest tu i teraz nie miało żadnego wpływu na jutro. Puste obietnice w słowach: "zmienię się, mam dla kogo", by nie robić nic, czekać, aż wszystko zmieni się samoistnie.
|
|
 |
`Łzy to coś pięknego.To uczucia płynące prosto z serca,cały żal do świata,wypływający z duszy.Te najbardziej bolesne pojawiają się w chłodną noc,kiedy paczka papierosów robi się pusta,a muzyka gra coraz ciszej.`
|
|
 |
`Kolejny raz się pogubiłam,ale spokojnie,po raz kolejny się podniosę i pokażę klasę,przechodząc po długim korytarzu w szpilkach i unosząc głowę w górę,rzucając Ci lekceważące spojrzenie.`
|
|
|
|