|
On jest objęty moimi prawami autorskimi , więc żegnaj . | dzyndzel
|
|
|
A Ty taki ślepy , że gdyby nawet miłość wyskoczyła z krzaków i kopnęła Cię w dupę to i tak byś nie zauważył .
|
|
|
cd. / nieodwołalnie go straciłam.Zamrożone serce roztrzaskało się na miliard drobnych kawałków.Przeraźliwy krzyk
jego matki i gdzieś kilkaset tysięcy metrów dalej krzyk nowonarodzonego dziecka , no tak cód narodzin. Ktoś stracił
życie ktoś je otrzymał / nacpanaaaa
|
|
|
I stałam tam bez ruchu ledwo trzymając się na nogach.Blada,zapłakana, z podpuchniętymi oczami i pustką wypisaną na twarzy trzymałam za rękę swojego faceta ubranego w czarny garnitur i trzęsącego się jak mała dziewczynka.Czułam chłód tego miejsca,czułam ból,strach i niewyobrażalną tęsknotę.Próbowałam się uspokoić,wyciszyć liczyłam nawet w myślach do 10 ale będąc przy ósemce czułam się jeszcze gorzej.Ksiądz chyba coś mówił nie wiem , nie pamiętam.Organista chyba coś śpiewał, nie wiem , nie dane było mi usłyszeć.Nagle znalazłam się na zewnątrz otoczona przez ciemne bezkształtne postacie niosące w dłoniach wieńce żałobne.'pora się pożegnać'usłyszałam szept tuż nad prawym uchem,spojrzałam w górę a mym oczom ukazały się zielone tęczówki,nawet one nie przyniosły ukojenia,nie tym razem.Zaraz zza tego smutnego spojrzenia dostrzegłam czarną niczym węgiel trumnę wolno opuszczaną ku ziemi.Chyba wtedy wreszcie do mnie dotarło, w końcu się ocknęłam.Straciłam brata, straciłam przyjaciela ,
|
|
|
nie wierzę w miłość od pierwszego wejrzenia , ale kiedy zobaczyłam Cię poczułam jak miękną mi nogi i serce przyśpiesza .
|
|
|
brakuje mi tych wieczorów , tych rozmów do drugiej , tego jak płakałam ze śmiechu , potrzebuję Twojego głosu , żeby nie było już tej ciszy . Ciebie mi brakuje . | dzyndzel
|
|
|
mówisz , że mnie rozumiesz chuju , bredzisz - ja sama siebie nie ogarniam . | dzyndzel
|
|
|
tak mi namieszał w głowie , ze kiedy o nim myślę przepisuje to samo zdanie trzy razy . | dzyndzel
|
|
|
poza nim nie widziała nic, całkowicie zasłonił jej obraz na świat.. ta naiwna dziewczynka kochała go resztkami bezsensownej miłości. ~schooki~
|
|
|
Czasem jeszcze przyłapuję sama siebie na tym , że myślę o Tobie . | dzyndzel
|
|
|
Zabawa w miłość kończy się bliznami, których nie da się usunąć . | dzyndzel
|
|
|
I nagle wszystko pęka jak mydlana bańka . to co kiedyś było dla Ciebie najważniejszą rzeczą na świecie dziś idzie w cień . | dzyndzel
|
|
|
|