 |
Koniec końców nie chce pozytywnych wspomnień, bo zostawiają mi w głowie twój fałszywy portret.
|
|
 |
Nie chciałaś tego ty i nie chciałem ja
Można powiedzieć wszystko dzieje się przypadkiem
|
|
 |
Gdzieś pośród sześciu miliardów głów
Dwie pary rąk dwie pary nóg na zawsze
Ty i ja na zawsze
|
|
 |
Ile Cię trzeba dotknąć razy żeby się człowiek poparzył?
Ale tak żeby już więcej ani razu
Żeby już więcej za nic
Żeby już więcej nie miał odwagi
No ile razy?!
|
|
 |
Nie naprawiaj życia innym dorosłym. Zajmij się swoim. — Beata Pawlikowska
|
|
 |
"Pamiętam tylko, że zobaczyłam go i wiedziałam, że to musi być on, więc podeszłam i powiedziałam do niego: 'Chodź'.
I on poszedł, i został ze mną (...).
(...) wszystko było wspaniale, bo przecież u każdego 'wspaniale' wygląda mniej więcej tak samo.
(...) A potem wszystko zaczęło się pieprzyć, co jest dużo ciekawsze, bo u każdego wszystko zaczyna się pieprzyć odrobinę inaczej."
|
|
 |
ten stan, który osiągnęłaś dzięki niemu jest taki błogi, intensywny , zwyczajny wręcz idealny. i nie chcesz niczego zmieniać , pierwszy raz w swoim życiu masz wszystko co chciałaś i chociaż masz do pokonania wiele to czerpiesz ogromną siłę z bycia kochaną. i jezu to jest tak, że codziennie czujesz to przerażenie, że znajdzie lepszą, a o tobie zapomni i chociaż go znasz, a bynajmniej wierzysz w to, że go znasz to nie masz całkowitej pewności, bo nie wiesz, nie masz pojęcia co los trzyma dla ciebie, jak jeszcze życie cię zaskoczy i nie analizuj, nie dramatyzuj tylko żyj, tu i teraz z nim, najlepiej jak tylko potrafisz.
|
|
 |
Czuję jak mnie zapominasz.
|
|
 |
Kiedy osoba, którą kochasz, milczy, jest to najsilniejszy rodzaj bólu jaki ktokolwiek może Ci zadać. O tej sile świadczy chociażby fakt, że nie masz możliwości obrony - musisz po prostu czuć i pomału w tym bólu umierać. / melancolie
|
|
 |
Może powinnam przestać mieć pretensje do Ciebie, a zacząć mieć do siebie. Przecież to ja od zawsze byłam tą złą. Widocznie był jakiś powód, dla którego przestałeś się do mnie odzywać. Zjebałam wiele opcji wiem to, ale Ty też nie jesteś bez winy. Może to we mnie jest problem zbyt duży byś mógł z nim sobie poradzić dlatego postanowiłeś się oddalić./Lizzie
|
|
 |
Najtrudniej jest przestać kochać, gdy ciągle ma się nadzieję. Gdybyś chociaż raz powiedział, że mnie nie chcesz i nienawidziasz było by łatwiej. Ale Ty cały czas wracasz i karmisz pięknymi słowkami, więc czemu mam przestać Cię kochać? Dałeś tyle powodu żeby Cię kochać, ale jeszcze więcej żeby znienawidzić, więc dlaczego jest mi tak trudno?/Lizzie
|
|
 |
Miałeś mnie nigdy nie zostawiać, a jednak od tak dawna już Cię nie ma. Nie słyszałeś mojego błagającego wołania, nie widziałeś moich łez bezradności. Obojętność zabiła wszystko, a ja tak bardzo pragnęłam abyś był obok mnie. Przecież miałeś mnie trzymać w ramionach, prowadzić jasną ścieżką do szczęścia, wspierać w trudnych chwilach, miałeś wieszać gwiazdy na moim niebie i odganiać burzowe chmury. Nie wiem co stało się z wszystkimi obietnicami, one chyba stopniały wraz ze śniegiem tamtej zimy, której odszedłeś na dobre. Nic nie tłumaczy tej pustki, ciszy oraz ciemności, która nastąpiła i która za żadną cenę nie chce odpuścić. Nie umiem bez Ciebie żyć, bo obiecałeś, że nigdy nie odejdziesz, a jednak wybrałeś tą drogę beze mnie. Udowodniłeś, że słowa to za mało, pokazałeś ból, ale nie powiedziałeś co zrobić z niechcianą miłością. Zniszczyłeś we mnie wszystko nie umiejąc mnie kochać. / napisana
|
|
|
|