 |
|
Nie byłem ci nic dłużny, to była czysta miłość,
bezinteresowny związek
|
|
 |
|
Chciałem uwierzyć w prawdę, a nie w złote góry.
|
|
 |
|
Poznaliśmy się przypadkiem, nieznany głos w słuchawce,
nie mogłem się oderwać, chciałem poznać cię dokładniej,
wziąłem cię na wakacje, ja i ty, plaża, słońce, woda,
wiatr i jeden rytm i miliardy połączeń,
tak zostaliśmy razem na zawsze.
|
|
 |
|
Z dala od walki z codziennymi słabościami,
z dala od kłótni, krzyków od ściany do ściany.
Potem robimy wszystko, żeby nie być tacy sami,
a poza tym zmagamy się wciąż z własnymi demonami.
|
|
 |
|
Mam problemy tak jak Ty, masz problemy tak jak ja.
I tak kręci się ten świat i rzadko kiedy jest ich brak.
|
|
 |
|
Jestem wypadkową miłości do buntu i wolności,
tolerancji, na przekór ignorancji zrodzonej z zazdrości.
|
|
 |
|
Kurwa, jestem proszkiem nasennym, daję ci te klika godzin, bo odszedł ktoś bliski..
|
|
 |
|
Chcesz czegoś więcej, nie wystarcza ci już przyjaźń,
Nie kochaj mnie, bo to w zła stronę idzie
|
|
 |
|
Budzisz się i mówisz:
Kurwa, życie miało być, sprawiedliwe.
Proszę, nie kochaj mnie, bo kiedyś cię zabiję
|
|
 |
|
Jestem chmurą na wietrze tuż nad twoją głową,
Chmurą z twoich płuc wydychaną nerwowo,
Jestem szlugiem, który odpalasz jeden za drugim,
Każdy buch odkłada się i kumuluje, jak długi.
|
|
|
|