 |
Mnie już dawno zastąpiła ONA .
A Ciebie nadal NIKT...
|
|
 |
- Widzę, że bardzo chcesz o nim zapomnieć..
- Problem w tym, że ja nie mam o czym zapominać. Nie łączyło nas nic oprócz paru przypadkowych rozmów, uśmiechów i dróg. Po prostu każde jego słowo wywarło zbyt duże piętno na życiorysie. Byle korektor i ruch zegarka w przód tego nie zmyje
|
|
 |
Czasem lepiej nie powiedzieć nic niż zrobić to w nieodpowiedni sposób. Niektóre słowa wymagają właściwej oprawy...
|
|
 |
razem tak wiele choć obiektywnie prawie wcale ale piękna była każda chwila spędzona razem
|
|
 |
if you just want to be with me endlessly, well I'm thinking, we might be in love :)
|
|
 |
Przede wszystkim częściej się uśmiechać, nawet bez powodu. Mniej narzekania, więcej optymizmu. Po prostu więcej radości z tego cholernie marnego, przygnębiającego, szarego do szpiku kości i ciężkiego jak milion ton kamieni- życia.
|
|
 |
"Zatrzymałam się na środku drogi. Nie mogłam dalej iść. Nie mogłam bo nie chciałam iść bez Ciebie. "
|
|
 |
"Jestes moj. W snach, w marzeniach, w sercu."
|
|
 |
przestań pierdolić wyluzuj się i łap buszka, innej naiwnej niech wysyła serduszka ;))
|
|
 |
mówił że by za nią umarł, kurwa nigdy nie widziałem, żeby ktoś się tak rozumiał, wpadał z nią, pił, znał umiar, ona miała czuć się dobrze, on miał czuwać........coś pękło, kiedy przyszła codzienność i wiesz co? zaczęli żyć na odpierdol
|
|
 |
|
Zły moment i okoliczności wszystkie. Rozstaliśmy
się tak jakoś, kurwa, dziwnie ...
|
|
|
|