 |
Najgorszą rzeczą jaką możesz zrobić dziewczynie ,
jest to , że poczuje , że ma szanse gdy jej nie ma .
|
|
 |
Błądząca pośród swoich myśli..
|
|
 |
Prawdopodobnie nie jestem jak Twoi znajomi. Nie chodzę w nocy od klubu do klubu, nie pije hektolitrów alkoholu, nie ćpam do utraty świadomości. Wiem, jestem nerwowa i często mówię coś czego później żałuje. Ale nie jestem mściwa, nie chce nikomu na siłę zniszczyć życia, ani nie szukam problemu tam gdzie go nie ma. I kocham Cię, choć pewnie nie chcesz już tego słyszeć. Ale nie jestem idealna, ty zresztą też nie, nikt nie jest.
|
|
 |
Przysunął się odrobinę bliżej, zaczął wodzić opuszkami palców po konturach jej przedramienia. Cała drżała - była pewna, że to zauważy. - Mam przestać? - upewnił się, bo zamknęła powieki. -Nie - odparła, nie otwierając oczu. -nawet nie potrafisz sobie wyobrazić, co czuję, gdy tak robisz. - po cichu westchnęła.
|
|
 |
Pierdolić wszystko. Wyjść i nigdy nie wrócić. Zapomnieć o tym co było . nie myśleć o tym co będzie. Żyć teraźniejszością.
|
|
 |
I nie pierdol że wszystko da się naprawić gdy ktoś taki jak przyjaciel ma cię w dupie .
|
|
 |
Czasem nie wolno odpuścić i stanąć z boku, bo w życiu są sprawy dużo ważniejsze niż spokój.
|
|
 |
bo każda droga teraz wydaje się chujowa .
|
|
 |
Szarpie się sama z sobą o resztki zdrowego rozsądku, śnią mi się Twoje oczy, zakochane, wielkie, z roku na rok coraz mniej błękitne, a Ty może patrzysz teraz na nią, a ja dzisiaj znowu kochałam się z innym, oh kochanie, jak bardzo wszystko się popierdoliło, jak bardzo wszystko było popierdolone od zawsze, jak katastrofalnie bardzo mnie to rozszarpało.
|
|
 |
Zawiodłam się na nim. A może na moich wyobrażeniach..
|
|
 |
Zastanawiam się nad tym wszystkim i jak zwykle wraca do mnie wspomnienie wspólnie spędzonego czasu. Cofam się pamięcią do chwili, kiedy się to zaczęło, ponieważ wspomnienia to jedyne, co mi pozostało.
|
|
 |
Najgorsza jest nadzieja. Ta, która mówi, że są jakieś szanse i ty w to wierzysz. Siedzisz i myślisz, czy w końcu się uda, zamiast tak po prostu wstać i odejść. Zastanawiasz się, kiedy to wszystko przyjdzie, kiedy dobrniesz do celu, kiedy uda się to, na co czekasz, kiedy w końcu nadzieja spełni swoją rolę. Ale ona tego nie robi. Tylko mówi ci, że masz wierzyć, bo są szanse. Ale skup się i posłuchaj rozumu - tych szans tak naprawdę nigdy nie było.
|
|
|
|