 |
drogi psychiatro, kiedyś byłam normalna. /esperer
|
|
 |
rozumiem,że jak każdy upadam twarzą w piach. rozumiem, że nachodzą mnie chwile zwątpienia,które próbuję zatuszować tanimi używkami, ale to nie tak, że nie jestem silna. po prostu bycie słabą to urlop od tego wszystkiego. bycie słabą to mój cichy protest, ze dawałam sobie radę zbyt długo. /esperer
|
|
 |
Stare miłości zatruwają ci ciało, aktualne podtrzymują ten stan, przyszłe dobijają. I niech mi ktoś teraz powie, że miłość nie zabija. /esperer
|
|
 |
-kochasz go? - nie. spierdoliłam sobie psychikę dla zabawy. /esperer
|
|
 |
napiłam się wódki, wyrzygałam miłość. /esperer
|
|
 |
nigdy nie bierz mnie za rękę, jeśli masz mi złamać serce. / eeiiuzalezniasz
|
|
 |
tysiąc powodów by uciec, milion by nie wrócić, jeden by zostać
|
|
 |
pod trzema warstwami uśmiechu ukrywam codzienny płacz pod prysznicem
|
|
 |
ja wszystko wytrzymam, muszę tylko czuć, że Ty mnie kochasz
|
|
 |
powinnaś być bardzo opalona, przecież te latarnie tak strasznie grzeją. / parodiaa
|
|
|
|