 |
jego uśmiech jest zdecydowanie najpiękniejszy. / tymbarkowe.
|
|
 |
|
ciekawi mnie ile tapety by Ci odleciało, gdyby tak podejść i mocno tupnąć nogą.
|
|
 |
|
a późnymi wieczorami, najgorsze są walki pomiędzy tym co już wiemy, a tym co nadal czujemy.
|
|
 |
zimna suka z miękkim sercem - coś tu nie gra.. / malinowafiolka
|
|
 |
to, że w Twoich opisach królują fajki i alkohol nie sprawi, że będziesz dorosła. dalej będziesz tą małą kurwą która wprowadza chaos w życie naszej ekipy i tą, która odbija chłopaków na prawo i lewo. / malinowafiolka
|
|
 |
na początku tylko go lubiłam, darzyłam zwykłą sympatią, codziennością było przebywanie w Jego towarzystwie i wspólne wygłupy, nigdy nie powiedziałam o nim 'przyjaciel' , nigdy nie zadeklarowałam, że mu ufam, ale przyszedł taki dzień, kiedy zrozumiałam, że to on jest w gronie bliskich mi osób, bez których byłoby ciężko. / nervella
|
|
 |
Powoli przyplywa chec zakonczenia tego wszystkiego.
|
|
 |
|
umówiliśmy się, szłam w miejsce gdzie miał na mnie czekać. kiedy dotarłam siedział na murku ze spuszczoną głową. - co chciałeś? - syknęłam. podniósł głowę, miał podbite oko, opadniętą brew i rozciętą wargę. - kto ci to zrobił? - zapytałam siadając obok niego. - ten gościu co się do ciebie przyjebał, powiedział, że jak cię nie zostawię to mnie zajebie. - rzucił odpalając szluga którego od razu mu wydarłam z ręki. - co zamierzasz? - zapytałam patrząc mu w oczy. - chyba nie myślisz, że przez jakiegoś chorego frajera zrezygnuję z kobiety mojego życia? - uśmiechnął się i musnął lekko moje wargi. następnego dnia chodził z poobijanymi żebrami, później był złamany nos a na końcu walka w szpitalu o przeżycie. tyle przeszedł, cierpiał przeze mnie ale nie odszedł, nie poddał się, był przy mnie nawet wtedy kiedy ledwo oddychał przez połamane żebra. ale w końcu kiedyś odszedł i nie do innej, ten u góry zabrał go do siebie a raczej narkotyki które były jego śniadaniem, obiadem i kolacją. / gmxd
|
|
 |
nie ufam ludziom, którzy piszą "dętysta". / tymbarkowe.
|
|
 |
Maciej Fro Fro Frączykkk. ♥
|
|
 |
|
I tak naprawdę to jestem tutaj dlatego, bo brakuje mi pewnego rodzaju dowartościowania. Moblo jest miejscem, gdzie chociaż mogę poudawać, że mam talent i że moje wpisy są wszystkimi moimi negatywnymi myślami, wyrzucanymi z łba. Dotarło do mnie, że to bez sensu. Dziękuję za dwa i pół tysiąca plusików, za obserwowanych itd. Moblo zawsze będzie częścią mnie. Na razie odchodzę, ale wrócę. Przecież kocham Was wszystkich, jesteście jak rodzina, chociaż się nie znamy. MOBLO TO JEDNA WIELKA RODZINA. Pamiętajmy o tym.
|
|
|
|