 |
|
Czasami zastanawiam się ile człowiek jest w stanie znieść, ile ciężaru unieść na swych barkach, zanim upadnie. Ile cierpień potrafi wziąć na siebie jego serce, zanim w samotności pęknie, jak pęka szyba osłabiona nową rysą, zostawiając ból, bo przecież odgłos pękającego serca, to najsmutniejsza melodia świata..
|
|
 |
|
Czasami mówię o sobie źle, ale nie chodzi mi o to, że chcę Cię od siebie odepchnąć. Chcę po prostu Ci pokazać moje wady, ciemne strony i rysy na charakterze, żebyś nigdy nie mógł powiedzieć, że Cię okłamałam odgrywając jakąś rolę. Nie chcę, żebyś się rozczarował, bo ja już w przeszłości słyszałam zbyt wiele kłamstw, żeby zrobić Ci teraz to samo./esperer
|
|
 |
|
"Uwierz w tamtych stronach ze stali i cienia
/Nie zaznamy miłości
/Tam potracimy sumienia..." ..
|
|
 |
|
"Bo w twoich decyzjach żyje kot, dokądś idziesz, nie powracasz skądś." ..
|
|
 |
|
"Mam w sobie wiary pełen dzban, tylko musisz mi nadzieję dać." ..
|
|
 |
|
"Na pewno będzie wojna, na pewno coś się stanie... Niepokój rośnie w moich snach.
/Zwycięży paranoja, zabierze całą wiarę... Jak mam ocalić się od zła?" ..
|
|
 |
|
kłamca, kłamca w dupę pierdolony judasz
nie ujdzie ci to płazem, prędzej czy później skumasz
|
|
 |
|
wiem czego potrzebujesz, pupą szczuje
noce bezsenne, bez sensu, bez seksu, przy tobie spalam się,
wiem po co przyszedłeś, wiem że na to czekasz,
lubię czuć twój oddech na moich plecach
nie irytuj się tak, lubię jak sapiesz w chwilach zapomnienia
|
|
 |
|
Chcę Ci dać połowę szczęścia, byś poznał czym jest uśmiech
Połowę wiary w siebie, to wszystko łatwiej pójdzie
|
|
 |
|
I bez żadnego strachu bierz to sobie do serca
Nie bój się płaczu, czasami w każdym coś pęka
|
|
 |
|
Ile razy upaść by odnaleźć równowagę?
Życie to skurwiel, ze swoimi trzymać sztamę
jak masz miękkie serce to obyś dupy nie miał szklanej
|
|
 |
|
Jutro krzyczy do nas siema, dzisiaj wali nas po mordzie
wczoraj to historia tak jak za szerokie spodnie
|
|
|
|