 |
wiesz jak to jest gdy ,patrzysz na niego i wiesz jak bardzo go kochasz ,ile dla niego poświęciłaś ,ile przez niego wycierpiałaś , a dla niego to zupełnie nic nie znaczy?
|
|
 |
dzisiaj przyjaciółka powiedziała, że mi zazdrości, że też chciałaby się tak zakochać. ale czego tu zazdrościć? tego bólu, tych cholernych rozczarowań i tego, że chociaż kocham Cię mega mocno to i tak nie mogę Cię mieć? że chociaż zrobiłabym dla Ciebie wszystko, to nie mogę już nic?
|
|
 |
|
Najgorsze są domysły. Bo domyślam się że wcale nie tęsknisz.
|
|
 |
niszczę się. i nie wiem jak przestać.
|
|
 |
"I teraz wiem, dlaczego wymyślono słowo "miłość", dlaczego musiano je wymyślić: to jedyne słowo bliskie opisania tego, co teraz czuję, tej dziwnej mieszanki bólu, przyjemności, strachu i radości, które przepełniają mnie jednocześnie."
|
|
 |
W spodniach czy w dresie, tęsknię.W aucie czy autobusie, tęsknię. Na dworze czy w domu,tęsknię. Na łóżku czy na kanapie, tęsknię. W kuchni czy w pokoju, tęsknię.Jem czy piję, tęsknię. Śpię czy leżę, tęsknię. Idę czy stoję,tęsknię.Pod prysznicem czy w wannie, tęsknię.Na rowerze czy motorze, myślę o Tobie. W szkole czy w domu, myślę o Tobie. Przed kompem czy laptopem, myślę o Tobie. Pisząc sms’y czy na gadu,myślę o Tobie.W sierpniu czy w maju, myślę o Tobie.Pada czy świeci Słońce,myślę o Tobie.Blondynka czy brunetka,chcę tylko Ciebie.Wysoka czy niska,chcę tylko Ciebie.Z brązowymi oczami czy zielonymi,chcę tylko Ciebie.Z imieniem na K czy P,chcę tylko Ciebie. Tkwisz we mnie. Moje serce gra rytm naszej piosenki, a usta, usta zawsze czekają na Twoje,natomiast żołądek przygotowuję zwrot posiłków,gdyby inne usta próbowały zastąpić Twoje.Dłonie są zawsze ciepłe,by ogrzać Twoje zawsze zimne.A ja,jestem zawsze Twój,byś mogła powiedzieć,że właśnie ja jestem tym kimś kogo szukałaś przez czas.
|
|
 |
nienawidzę poniedziałków. a jeszcze bardziej siebie i swojego podejścia.
|
|
 |
Dlaczego ludzie widząc rozstającą się parą myślą, że już się nie kochają? Dlaczego od razu przychodzi na myśl im zdrada? U nas było całkiem inaczej. Kochaliśmy się będąc razem lub osobno a nawet wtedy było jeszcze gorzej, tęsknota nas zabijała dlatego wracaliśmy do siebie. Ale niszczyliśmy się w tym związku.
Były chwile kiedy stojąc obok niego, chciałam wybuchnąć płaczem czując jego obojętność. I to nie tak, że przestał mnie kochać. Nadal byłam dla niego ważna ale zmienił się, a ja nie widziałam w nim już osoby w której się zakochałam. Czasem miłość zmusza nas do rozstań, bez względu na to czy tego chcemy czy nie.
|
|
 |
Bolało każdego dnia coraz bardziej. Ale musiałam to znosić, nie chciałam ale musiałam. Nie zniosłabym rozstania, dlatego wolałam cierpieć niż go stracić, choć już dawno to zrobiłam.
|
|
 |
jedyne co mam , to coś do udowodnienia. wszystkim wokół i przede wszystkim samej sobie.
|
|
 |
|
to nieprawda, że całkowicie zniknął z mojego życia . zostawił mi coś po sobie .. wspomnienia, zajebiste wspomnienia .
|
|
 |
dopiero kiedy zniknę na zawsze. dopiero wtedy wszyscy mnie docenią.
|
|
|
|