 |
|
Wszystko już było, oprócz nas
|
|
 |
|
Coraz częsciej mam ochote iść przez ulice z zamkniętymi oczami.
|
|
 |
|
Tyle szmat w mojej szkole, a podłoga nadal brudna.
|
|
 |
|
Boże, dopilnuj żebym nie złamała piątego przykazania: "nie zabijaj" jak zobaczę tę sukę na oczy.
|
|
 |
|
uśmiecham się tylko po to, by nie płakać.
|
|
 |
|
Kocham taką bliskość, gdy czuję Twoje uderzenie serca.
|
|
 |
|
Z tobą to nawet spacer po alkohol na stacje benzynową o czwartej nad ranem może być romantyczny.
|
|
 |
|
nie chce mi się już siedzieć na dostępnym na gg, by mieć nadzieję, że może akurat się odezwie. nie chcę już co dziesięć minut sprawdzać telefonu, bo może akurat napisał sms. nie chcę za każdym razem wychodząc ze szkoły rozglądać się we wszystkie strony, bo może on akurat tam stoi. nie chcę idąc przez miasto trzymać non stop uniesioną głowę, bo może akurat skończyło Ci się kakao i postanowiłeś iść do tego sklepu, obok którego właśnie przechodzę. no nie chcę, to boli.
|
|
 |
|
Jak nie powiem Ci wprost, jak największemu idiocie, to nie zrozumiesz, no nie?
|
|
 |
|
Nie twierdzę że mi go brakuję. Po prostu najzwyczajniej w świecie chciała bym dowiedzieć się co u niego słychać, jak się trzyma i jak układa się jego nowy związek. Zobaczyć jego uśmiechniętą twarz i ironiczne spojrzenie. Posłuchać jego wspaniałych opowieści i śmiać z głupiego zachowania, którego powodem był alkohol. Nie tęsknie, po prostu męczy mnie pytanie "co dzieje się z moim przyjacielem". Bo przecież sam powiedział że zostajemy przyjaciółmi..
|
|
 |
|
Utnę Ci rękę i pomacham Ci nią na pożegnanie, śmiejąc Ci się w twarz. wtedy zobaczysz jak boli, gdy tracisz część siebie i widzisz, jak szczęście wyśmiewa się z Ciebie .
|
|
 |
|
Kocham cię bezgranicznie. Pragnę cię bezwładnie. Tęsknię za tobą beznadziejnie.
|
|
|
|