|
kiedyś przychodzi taki moment, że życie przestaje Nam być potrzebne. nie dostrzegamy już tego piękna, co kiedyś. nie ma przy Nas już tych samych osób. świat wydaje się być bez celu i pozbawiony najmniejszego sensu istnienia. każde miejsce staje się puste. bliscy ludzie zmienili się. a My? zrozumieliśmy, że przeszłość nigdy nie wraca, a świat nie pięknieje
|
|
|
Obiecuję , że za kilkanaście lat będziesz żałował co zrobiłeś kilka dni temu, za to że wybrałeś drogę beze mnie, że odszedłeś, tak po prostu. Obiecuję.
|
|
|
gdzie podziała się nadzieja? zniknęła gdzieś w codzienności. od dawna każdą czynność wykonuję mechanicznie. już przestałam wierzyć w to, że kiedykolwiek będziesz obok. przestałam błagać Boga o odrobinę łaski, bo zdałam sobie sprawę, że nie otrzymam jej. codziennie wyznajesz mi miłość i zaprzeczasz swoim słowom raniąc przy tym niemiłosiernie. zastępuję sobie Ciebie innymi mężczyznami zabiegającymi o moje względy. dlaczego nie będę z normalnym facetem, przy którym będę mogła poczuć się bezpieczna? to irracjonalne. kocham idiotę, który zamiast walczyć o mnie woli opiekować się małymi, zielonymi roślinkami. miałeś wrócić, nie zrobiłeś tego. mam po Tobie jedynie miliard pięknych wspomnień i kilka zasuszonych róż. nic więcej.
|
|
|
Myślisz, że jestem idealna. Rozkochałam Cię do granic możliwości pokazując idealną stronę osobowości. Dziewczynę wrażliwą, delikatną, czułą i nieśmiałą. Nie jestem taka. Przyjaciele nazywają mnie zimną suką. Dwóch facetów zniszczyło mi życie. Teraz ja zemszczę się na reszcie. Nie traktuję ludzi poważnie. Perfekcyjnie oszukuję i wykorzystuję. Potrzebuję kwiatków, czekoladek i poczucia bezpieczeństwa. W zamian za to sprezentuje Ci zdradę z takim samym skurwielem jak ja. Będziesz cierpiał, płakał, ale i tak mi wybaczysz. Wystarczy, że spojrzę na Ciebie spod moich czekoladowych tęczówek i wymuszę kilka łez. Wykończę Cię. Zniszczę. Umrzesz z miłości. Zupełnie jak ja umieram każdego dnia.
|
|
|
Ciągle wydaje nam się, że poradzimy sobie ze wszystkim sami, że będziemy niezależni od wszystkich, że nie potrzebujemy nikogo do szczęścia. Lecz, gdy ledwo sięgamy dna, jedyne czego chcemy, to osoby pełnej miłości, która nas mocno przytuli i nigdy nie opuści...
|
|
|
głupia duma nie pozwoliła Ci okazać jak bardzo go kochasz.
|
|
|
i chyba najbardziej bolą słowa, których nie wypowiedziałaś. o których teraz ciągle myślisz. zastanawiasz się czy przypadkiem nie zmieniłyby Twojego życia na lepsze.
|
|
|
kochała go. on kochał ją. nie widzieli świata poza sobą. byli dla siebie wszystkim. ona chciała być przy nim. by ją całował i obejmował. a zaczęła się ta miłość od dwóch małych słów : Kocham cię . teraz w tych czasach coraz trudniej pow. te słowa bliskiej sobie osobie. boją się odrzucenia. nie chcą cierpieć. wolą żyć nadzieją że to samo z czasem przyjdzie. mają nadzieje że w końcu ją zauważy.
|
|
|
czasem mi Ciebie brakuje. Tak mniej więcej codziennie..
|
|
|
To uczucie, kiedy brakuje Ci kogoś, z kim nawet nie wiesz jak by było, kogoś, kogo nigdy nie miałeś.
|
|
|
Zamknij oczy. Wycisz się. Odpłyń daleko swoimi myślami. Co widzisz? A raczej- kogo widzisz? JEGO. Widzisz jego oczy. Ten piękny kolor... Teraz niemalże czujesz zapach jego perfum. Zalewa Cię fala wspomnień. Widzisz każdą wspólnie spędzoną chwilę. Przypomina Ci się każdy ze wspólnych spacerów. Słyszysz jego głos, ten sam, który Cię tak bardzo koił. A teraz słyszysz jego śmiech. Przyznaj się- uwielbiałaś go, nadal uwielbiasz. A pamiętasz jego uśmiech? Oczywiście, że pamiętasz! Bo tego cudownego widoku nie da się zapomnieć. Czujesz jego ciepło, masz wrażenie, że Cię przytula, ale powracasz znów do rzeczywistości i przypominasz sobie, że wszystko to, co było przed chwilą w Twojej głowie, to jedynie wspomnienia, bo tak naprawdę nic więcej nie masz, nic więcej Ci nie pozostało z jednego z najwspanialszych okresów Twego życia.
|
|
|
|