 |
I te twoje " No czeeść ", po którym robiło mi się gorąco.
|
|
 |
nienawidzę uczuć, no po prostu nienawidzę. :/ | gazowana
|
|
 |
i takie ps. męczy mnie czekanie na Ciebie, męczy mnie nadzieja, chociaż znając życie nic nie wyjdzie po mojej myśli i męczy mnie to, że mogę się zaangażować bezsensu, żeby potem tylko się zawieść.. | gazowana
|
|
 |
Nigdy nie dziel się szczęściem. Nie mów skąd je masz i co sprawiło, że się uśmiechasz. Ludzie, to jebani egoiści i będą chcieli Ci to odebrać, pamiętaj.
|
|
 |
Jebać ludzi. Nie żebym była jakaś antyspołeczna, albo bardzo samotna. Po prostu wolę koty, koty są fajne.
|
|
 |
Zabawa w miłość kończy się bliznami, których nie da się usunąć..
|
|
 |
Przez okno samochodu dostrzegła go jeszcze stojącego nad jeziorem, z rękoma w kieszeniach, zgarbionego w podmuchach wiatru. Nie pomachał jej, tylko obserwował jak odjeżdża. To był obraz jaki chciała zapamiętać na zawsze, ten ostatni znikający widok jedynego mężczyzny, którego kochała. Został w tyle, już go nie widziała, ale czuła, że tam stoi, nieporuszony jak te dęby, które go otaczały. Kocham cię, pomyślała. I nigdy więcej cię juz nie zobaczę. Po raz ostatni obejrzała się za siebie. Był już daleko, prawie zniknął między drzewami.W geście pożegnania podniosła rękę i dotknęła szyby. Była zimna. / T.G.
|
|
 |
Będzie ze swoją nową panienką, ale z tym sobie poradzi. On nie jest w stanie jej skrzywdzić. Jest ponad to, żaden mężczyzna już jej nie skrzywdzi. / T.G.
|
|
 |
W przeszłości była już zakochana i zdawała sobie sprawę, że najgorsze, co może spotkać kobietę to obojętność ukochanego. Nie chciała jej zobaczyć w jego oczach. / T.G.
|
|
 |
Być może wkurzał się na nia cały tak zafajdany świat. / T.G.
|
|
 |
Miała ochotę wcisnąć gaz do dechy i zostawić wszystko za sobą. Przybrać nową tożsamość, wyjechać do innego miasta, rozpocząć nowe życie. / T.G.
|
|
|
|