 |
|
przestał radzić sobie z życiem kompletnie./Projekt Nasłuch
|
|
 |
|
Miesiąc mija i mi chyba trochę przykro, miałeś być tu ze mną, a to kurwa szkoda./ Bonson / Matek
|
|
 |
|
Dosyć mam alfabetu miejsc,
zy właśnie po to by spełnić te marzenia sprzed wielu lat.
|
|
 |
|
A największe z moich marzeń, to Twoje serce.
|
|
 |
|
pragnęła, by był. Teraz. Jutro. Zawsze.
|
|
 |
|
słowa do czegoś zobowiązują .
|
|
 |
|
żyje się dalej, po omacku, nie ufając nikomu.
|
|
 |
|
odejdę i nie chce żeby coś po mnie pozostało .
|
|
 |
|
mama zawsze powtarzała, że jestem za dobra dla innych osób. jak byłam mała nie potrafiłam krzyknąć na rówieśnika, który właśnie zabrał mi łopatkę, albo popsuł babkę nad, którą tak długo pracowałam. nie potrafiłam oddać jeśli ktoś mnie kopnął czy uderzył. po prostu wolałam odejść, a szkoda. może jakbym w dzieciństwie była inna, to teraz nikt nie wykorzystywałby mojego dobrego serca.
|
|
 |
|
Nie czujesz, jak umierasz z dnia na dzień?
Już nie ma o co walczyć
|
|
 |
|
jesteś moją lampką przy łóżku, moją malinową herbatą, ołówkiem w piórniku, pierścionkiem na ręce, porannym uśmiechem i bałaganem w głowie.
|
|
 |
|
Tak naprawdę tęsknisz za Nim, ale się do tego nie przyznasz. Chciałabyś mieć go na wyłączność, chciałabyś żeby było tak, jak kiedyś. Był, a teraz Go nie ma. Nie wychodzisz z domu, siedzisz sama i wspominasz. Katujesz się przygnębiającą muzyką, wspólnymi zdjęciami i Jego zapachem, który gdzieś jeszcze pozostał. Wstajesz z myślą o Nim, z nadzieją, że może dziś będzie inaczej. Ile już się tak łudzisz? Jak długo jeszcze będziesz na Niego czekać? Na ile wytrzymałe jest Twoje serce, które z każdym dniem słabnie z niedoboru miłości? Gdzie jest granica między nadzieją a naiwnością? Którędy trzeba pójść by odnaleźć swoją ścieżkę? Kiedy wreszcie zrozumiesz, że choćbyś nie wiadomo jak bardzo się starała, nigdy nie cofniesz się w przeszłość?
|
|
|
|