 |
nowy dzień mnie wita rozpalony słońcem
chce się krzyczeć, że będzie gorąco
mam nawet ochotę pisać nowe teksty
bo już cię nie kocham, wreszcie.
|
|
 |
Tyle zatrzymanych chwil.
Nie dokończonych zdań.
Nie wypowiedzianych słów.
|
|
 |
marszczą się brwi debili,
|
|
 |
ziomki bujają się z zielskiem po bramach,
|
|
 |
gdzie jest ogień, który palił nas ? ogień, który palił nas jak drzewa...
|
|
 |
Tato wiem to źle, że życie przeklinam,
Wiem, ale nie mogę się od tego powstrzymać,
Tato, tato moje życie to chwila,
|
|
 |
wiesz co ? smakowała mi wódka pozwoliła
zapomnieć o wszystkich tych smutkach.
|
|
 |
moje szczęście w Twoich rękach,
|
|
 |
kochać życie i nie być przez życie kochanym,
|
|
 |
a miało być tak pięknie - to dla wszystkich ludzi za którymi tęsknię.
|
|
 |
To nie finisz to początek
To poparzy Cię jak wrzątek zanim złapiesz wątek,
|
|
 |
mieszam wódkę z kokainą, obserwuję wskazówkę godzina za godziną
|
|
|
|