 |
Kochanie, jestem tu, byłam i będę, jeżeli chcesz, jestem Twoja. Pokaże czym jest szczęście - jeżeli nie, rozpieprzę o bruk to co łączy nas od dawna, bo chcę miłości lecz nie narodzonej w kłamstwach.
|
|
 |
'On dał jej 6 róż, jedna z nich była sztuczna, i powiedział, że kiedy ostatnia róża zwiędnie to przestanie ją kochać. Pól roku później przyszedł do niej, gdy zobaczył sztuczną róże jako jedyną w wazonie podszedł, wyciągnął z kieszeni zapalniczkę i podpalił. Usłyszała tylko ciche "a jednak zwiędła" siedziała na łóżku i patrzyła jak obiecany niezniszczalny kwiat płonie..
|
|
 |
Każdy ma takie chwile, że w duszy deszcz pada, jedyne co chciałoby się teraz to płakać
|
|
 |
Definicja przyjaźni? Według mnie to częste kłótnie, szczere rozmowy,łzy a potem powrót do rzeczywistości i wybaczenie osobie do której masz pełne zaufanie i możesz jej o wszystkim powiedzieć.
|
|
 |
Ludzie przeciwko ludziom, to wszystko działa jakby na złość,
Sami sobie życie burzą przez głupoty i zazdrość.
Ktoś już mówił o tym dawno, jakby sumienia głos,
Wiesz co ? To ludzie ludziom zgotowali ten los
|
|
 |
Czas mija co nawywiłajeś już nie wrócisz,
Dlatego mówi się że na błędach się uczysz.
Czas mija co się stało to się nie odstanie,
Zbitej szyby poskładać, przecież nie jesteś w stanie
|
|
 |
bo mój rap to moja rzeczywistość bo mój rap przedstawia moją przyszłość.
|
|
 |
kiedy egzystencja męczy, a świat problemy pietrzy.. Nic nie ulepszysz, trzeba to pieprzyc
|
|
 |
Nie wystarczy momencik, czy odrobina dobrych chęci
Chcieć to móc, więc mogę, bo to mnie nęci
|
|
 |
Umrzeć to nie sztuka natomiast sztuką jest żyć
Prawdziwym arcydziełem - żyć i nie zejść na psy
|
|
 |
Tak wiem, do snu też można się zmusić
Można też usnąć i już nigdy nie wrócić
Jednym daje złagodzić ból wódki szklanka
Innym strzykawka, albo sznurek i klamka
Ale to jest zbyt proste, to jest tchórzostwem
Trzeba przetrwać zimę, żeby móc poczuć wiosnę
|
|
 |
myślenie o jutrze sprawia nam cierpienie, zapomnienie, dla nas może nie być jutra, rzeczywistość smutna, skrywana gdzieś głęboko, osiedlowy kokon, trzeba go opuścić, ale iść nie ma dokąd
|
|
|
|