 |
Siadam, wyciągam szluga, biorę bucha za tych, którym już nie ufam...
|
|
 |
Zrób porządek ze swoim życiem, inaczej jedyną zmianą jaką zobaczysz będzie data w kalendarzu.
|
|
 |
Nie naucze się żyć bez Niego, tak jak nie da się posiąść umiejętności egzystencji bez powietrza. Nie zapomnę-tak jak tego w jaki sposób zagotować wodę na herbate.
|
|
 |
Jestem swoim najgorszym wrogiem. Znajduję przyjemność w dołowaniu się..
|
|
 |
Bywa tak,że przeszłość nie pozwala cieszyć się teraźniejszością..
|
|
 |
Nas nie ma już dawno, nie będzie już nigdy
Mam blizny, bo parę chwil pokłuło jak igły.
To co było między nami to są żarty
Nigdy nie byłaś szczera, lepiej spotykaj się z tamtym
To było płytkie, kruche, udawane
No a życie jest szybkie, więc już pozamiatane
To nie było nam pisane, niestety
Dziś nie chcę już chłopczyka, tylko szukam mężczyzny
Dlatego na mojej liście dziś nie ma Cię już.. - BRO
|
|
 |
Jeden numer, dziewięć cyfer, nie będzie mnie i chuj.
Chcesz mnie wyjeb, do stracenia i tak mam nie wiele już..
|
|
 |
kiedyś chciałam do Ciebie wpaść, na całe życie. a teraz zastanawiam się czy warto poświęcać się czemuś co mnie niszczy.
|
|
 |
Jestem zmęczona tymi ludźmi, którzy przychodzą i odchodzą. Mam dość zapijania ryja, bo dzisiaj ktoś znowu mnie zranił. Z uśmiechem na ustach życzę Wam, abyście kurwa cierpieli tak jak ja./esperer
|
|
 |
Będą zakręty. Cały szereg zakrętów w które władujemy się ze zdecydowanie za dużą prędkością. Masa zakrętów podczas których wypada się z równowagi, wylatuje gdzieś w bok i trudno, cholernie trudno będzie nam się utrzymać. Z tym, że każde kolejne słowo czy gest, nawet to dogryzanie sobie czy najgłupsze odruchy do jakich jesteśmy zdolni, wszystko to jest potwierdzeniem, iż jesteśmy na właściwych miejscach i warto.
|
|
 |
Obnażasz przed Nim swoje słabości z miłością względem Jego osoby na pierwszym miejscu. Bez wahania, bo masz instynktowną pewność, iż Cię nie zrani.
|
|
 |
Cenię szczerość, ale nie spotkałam się dotychczas z używaniem jej, by przedstawić się w tak gównianym świetle. Oczekiwania "mów, co by to nie było to razem rozkminimy rozwiązanie, damy radę", rzeczywistość "dawaj, jestem ciekawy co Cię tak zdołowało". "Nie muszę wiedzieć, ale zapewnij mnie, że jest ktoś to Ci pomaga" a nie pieprzone "a Jemu powiedziałaś?!". "Mogłaś nie mówić o tym dole, bo teraz w chuj ciekawy jestem". Koleś, za kogo Ty się masz w moim życiu? Bo gdzieś tam obiło mi się o uszy nędzne "przyjaciel" i choć tego nigdy nie potwierdziłam, ani się do tego nie ustosunkowałam, wierzyłam, że z czasem to zaakceptuję. Dzisiaj rzygam taką przyjaźnią, "brat".
|
|
|
|