 |
Masuje mnie po kręgosłupie, a nagłe dreszcze rozchodzą się po każdej części ciała. To niebezpieczne. Oboje to odczuwamy. Delikatnie całuje mnie za uchem, mogę bliżej poczuć Jego zapach. Gęsia skórka pokrywa moje ciało, a on masuje je lekko, z uśmiechem. Wchodzimy w strefę największego zagrożenia, już tylko cienka linia dzieli nas od miłości
|
|
 |
Jest mi tak strasznie źle, jestem tak nieposkładana, tak nieukołysana, tak tragicznie pusta, że kurwa no nie wiem co mam wypić, żeby to przeszło.
|
|
 |
wariuję, gdy Ciebie mi brakuje .
|
|
 |
Ważna jest obecność, a Twojej mi brakuje.
|
|
 |
Przepraszam. Niewyspana robię się wredna.
|
|
 |
I jesteś tak cholernie doskonały, że przy Tobie czuję się taka niepoukładana, chaotyczna.
|
|
 |
Śmieję się, kiedy chce mi się płakać. Histeryzuję kiedy powinnam być opanowana. Milczę kiedy mam ochotę krzyczeć. Nie wiem czego chcę, ale uparcie do tego dążę...
|
|
 |
-opowiedz mi coś..
-co?
-coś czego nie opowiadałeś żadnej innej.
|
|
 |
bądź ze mną, bądź w środku mnie.
|
|
 |
-Lubisz matematykę?
-Tak ;p
-To dodaj mnie do siebie , odejmij nasze ubrania , podziel ze mną łóżko i zacznijmy mnożyć naszą miłość.
|
|
 |
jeśli jakiejś kobiecie uda się odbić mi mojego mężczyznę... to ja go nie chcę.
|
|
 |
Są takie dni, kiedy niebycie jest jedyną formą gwarantującą zachowanie zdrowia psychicznego.
|
|
|
|