 |
dopadła ją melancholia i wszechogarniające
poczucie beznadziejności.
|
|
 |
kochałeś kiedyś tak bardzo, że ledwie mogłeś oddychać ?
|
|
 |
prawda boli, szczerość rani, kłamstwo uzależnia.
|
|
 |
tym, że nie chcieliśmy siebie skrzywdzić
krzywdziliśmy siebie nawzajem
|
|
 |
powieki opadają mi, słowa są zbędne,
a wszystko w koło huczy w uszach, to
taki stan, którego sama nie rozumiem
|
|
 |
nie zamierzam się szarpać z przeznaczeniem. jeżeli ma mnie ochotę zniszczyć, zrobi to. nie mam żadnego wpływu, na przyszłość.
|
|
 |
wiem, że mam kapryśne serce , trudne do zniesienia, zabłąkane spojrzenie i przeciążenie w głowie,wiem.
|
|
 |
bo wiesz miłość nie umiera.
zdarza się jej czasem zdrzemnąć,
ale zwykle budzi się jeszcze silniejsza.
|
|
 |
w pewnej chwili napotkała jego spojrzenie i już w nim pozostała.
|
|
 |
każda chwila to szansa, aby wszystko zmienić.
|
|
 |
Miłość która nie jest szaleństwem, nie jest miłością
|
|
|
|