głupie teksty, śmieszne teksty, opisy gadu-gadutwój portal społecznościowy

Teksty znajomych użytkownika merymery

definicjamiloscii zmienił a  status z „wolny a ” na „w związku”. ♥

definicjamiloscii dodano: 11 grudnia 2011

definicjamiloscii zmienił(a) status z „wolny(a)” na „w związku”. ♥

ja  od dłuższego czasu pierwszorzędna przeciwniczka związków  osoba stawiająca nade wszystko niezależność  unikająca bliższych kontaktów z facetami  dla Niego  który swoje życie ustawia gdzieś z piłką skacząc do ataku  a licznym naiwnym małolatom pozostawia za każdym razem to samo: złamane serce   mimowolnie znów zaczęłam akceptować te splecione ze sobą dłonie  podgryzanie uszu  muskanie szyi i drżące wyznania.

definicjamiloscii dodano: 11 grudnia 2011

ja, od dłuższego czasu pierwszorzędna przeciwniczka związków, osoba stawiająca nade wszystko niezależność, unikająca bliższych kontaktów z facetami, dla Niego, który swoje życie ustawia gdzieś z piłką skacząc do ataku, a licznym naiwnym małolatom pozostawia za każdym razem to samo: złamane serce - mimowolnie znów zaczęłam akceptować te splecione ze sobą dłonie, podgryzanie uszu, muskanie szyi i drżące wyznania.

Uwielbiam Cię w sposób  którego nie umiem sprecyzować.

alcoholicsmile dodano: 11 grudnia 2011

Uwielbiam Cię w sposób, którego nie umiem sprecyzować.

w tym harmidrze przedświątecznym  gdzieś między kupowaniem bombek wraz z innymi duperelami na choinkę  a spisywaniem listy potrzebnych składników do przygotowania wigilijnych potraw  między puszczanymi piosenkami przywołującymi tą świąteczną magię  a poszukiwaniem prezentów dla najbliższych   przypadkiem się zakochałam.

definicjamiloscii dodano: 11 grudnia 2011

w tym harmidrze przedświątecznym, gdzieś między kupowaniem bombek wraz z innymi duperelami na choinkę, a spisywaniem listy potrzebnych składników do przygotowania wigilijnych potraw, między puszczanymi piosenkami przywołującymi tą świąteczną magię, a poszukiwaniem prezentów dla najbliższych - przypadkiem się zakochałam.

w liście do Mikołaja proszę już tylko o spadnięcie śniegu  magię  ogromną choinkę i srebrne bombki  bo zdycham na widok całego czerwonego drzewka. nieodparte wrażenie  że Święty w całym zabieganiu niechcący wypuścił Go z worka  a ten wariat wpadł wprost do mojego serca  za co  zamiast zgłosić odnalezienie zguby i zwrócić do odpowiedniego miejsca  mimowolnie się zrewanżowałam. tak jakby  tym samym. sobą.

definicjamiloscii dodano: 11 grudnia 2011

w liście do Mikołaja proszę już tylko o spadnięcie śniegu, magię, ogromną choinkę i srebrne bombki, bo zdycham na widok całego czerwonego drzewka. nieodparte wrażenie, że Święty w całym zabieganiu niechcący wypuścił Go z worka, a ten wariat wpadł wprost do mojego serca, za co, zamiast zgłosić odnalezienie zguby i zwrócić do odpowiedniego miejsca, mimowolnie się zrewanżowałam. tak jakby, tym samym. sobą.

Dziś na tej ławce tuli mnie tylko zimny wiatr.

alcoholicsmile dodano: 10 grudnia 2011

Dziś na tej ławce tuli mnie tylko zimny wiatr.

jeszcze ubiegłego lata byłam dla ciebie całym światem ...

just_kapsel dodano: 10 grudnia 2011

jeszcze ubiegłego lata byłam dla ciebie całym światem ...

takie tam ożywienie profilu sobie zafundowałam . xd

just_kapsel dodano: 10 grudnia 2011

takie tam ożywienie profilu sobie zafundowałam . xd

Poczułam jego miękkie usta na swoich  jego ręce przyciągnęły mnie do niego  obejmując mnie w pasie  a ja swoje dłonie ułożyłam na jego policzkach. Miał takie ciepłe i delikatne wargi. Tak czule całował. Nie byłam mu dłużna  starałam się je oddawać. Moje serce znacznie przyśpieszyło. Zatraciłam się w chwili. Usta chłopaka poruszały się delikatnie. Traciłam świadomość  odlatywałam do własnego świata. Czułam narastające ciśnienie  czułam jak brakuje mi tchu  jednak sama nie przerywałam  nie byłam w stanie. Chciałam  by ta magiczna chwila trwała. By wszystko było takie piękne jak teraz.

alcoholicsmile dodano: 10 grudnia 2011

Poczułam jego miękkie usta na swoich, jego ręce przyciągnęły mnie do niego, obejmując mnie w pasie, a ja swoje dłonie ułożyłam na jego policzkach. Miał takie ciepłe i delikatne wargi. Tak czule całował. Nie byłam mu dłużna, starałam się je oddawać. Moje serce znacznie przyśpieszyło. Zatraciłam się w chwili. Usta chłopaka poruszały się delikatnie. Traciłam świadomość, odlatywałam do własnego świata. Czułam narastające ciśnienie, czułam jak brakuje mi tchu, jednak sama nie przerywałam, nie byłam w stanie. Chciałam, by ta magiczna chwila trwała. By wszystko było takie piękne jak teraz.

jeszcze pewnie z trzy razy kichnę i dwa się rozpłaczę .

just_kapsel dodano: 10 grudnia 2011

jeszcze pewnie z trzy razy kichnę i dwa się rozpłaczę .

pewnie znów będę banalna stawiając za wartość pierwszorzędną jego uśmiech .

just_kapsel dodano: 10 grudnia 2011

pewnie znów będę banalna stawiając za wartość pierwszorzędną jego uśmiech .

choroba. coś na 'm'. najpierw odczuwasz lekkie trzepotanie w żołądku  potem organizm odmawia snu  mózg zaczyna funkcjonować z zacięciami. na koniec atakuje serce. kiedy zaproponowali mi leki  odmówiłam. posyłając Mu uśmiech  wiedziałam  że chcę to pogłębiać  chcę się w tym zatracać  chcę na to oszaleć. i mogę na to umrzeć.

definicjamiloscii dodano: 9 grudnia 2011

choroba. coś na 'm'. najpierw odczuwasz lekkie trzepotanie w żołądku, potem organizm odmawia snu, mózg zaczyna funkcjonować z zacięciami. na koniec atakuje serce. kiedy zaproponowali mi leki, odmówiłam. posyłając Mu uśmiech, wiedziałam, że chcę to pogłębiać, chcę się w tym zatracać, chcę na to oszaleć. i mogę na to umrzeć.

Moblo.pl
Użytkownicy
Reklama
Archiwum
Kontakt
Regulamin
Polityka Prywatności
Grupa Pino
Reklama
O Grupie Pino
Kontakt
Polecane strony
Transmisja Live
Darmowe galerie i hosting zdjęć