głupie teksty, śmieszne teksty, opisy gadu-gadutwój portal społecznościowy

Teksty znajomych użytkownika merylka

czasami żałuję  oczywiście. gdy mijam Cię na ulicy po dość długim czasie niewidzenia  a Ty jesteś coraz bardzie przystojny. i gdy idziesz  uśmiechając się do mnie i mówiąc mi 'cześć'  gdy spoglądasz na mnie tym wzrokiem  który tak bardzo lubiłam  a inne laski ukradkiem na Ciebie spoglądają   wtedy żałuję. gdy Twoja uwaga poświęcona jest na te kilka sekund na mojej osobie  wtedy najbardziej ściska mi serce   bo przecież gdyby wszystko potoczyło się troche inaczej  gdyby nie te pare słów za dużo i kilka emocji więcej  może teraz szedłbyś ze mną za rękę  a ja byłabym całym Twoim światem  i wzajemnie.   veriolla

karolinajestem dodano: 26 marca 2012

czasami żałuję, oczywiście. gdy mijam Cię na ulicy po dość długim czasie niewidzenia, a Ty jesteś coraz bardzie przystojny. i gdy idziesz, uśmiechając się do mnie i mówiąc mi 'cześć', gdy spoglądasz na mnie tym wzrokiem, który tak bardzo lubiłam, a inne laski ukradkiem na Ciebie spoglądają - wtedy żałuję. gdy Twoja uwaga poświęcona jest na te kilka sekund na mojej osobie, wtedy najbardziej ściska mi serce - bo przecież gdyby wszystko potoczyło się troche inaczej, gdyby nie te pare słów za dużo i kilka emocji więcej, może teraz szedłbyś ze mną za rękę, a ja byłabym całym Twoim światem, i wzajemnie. / veriolla

nigdy nie miałam do Niego pretensji o to  że zostawił mnie wtedy  gdy zupełnie sobie nie radziłam. ani razu nie zdarzyło mi się przyznać  iż od był autorem mojego największego cierpienia  a zarazem zajmował pozycję jedynego faceta przez którego po moich policzkach płynęły łzy. zwykle dziękowałam za to  że zahartował mnie na dalsze części życia  że nigdy nie dałam się już tak łatwo zranić  że w układzie męsko damskim to ja kierowałam i ja miałam dłoń na przycisku 'zniszcz'. tylko w naszej relacji przejmował stery  tylko kiedy by byliśmy na pokładzie  rozbijał się o skały  a ja i moje serce lądowaliśmy za burtą  niszczone Jego psychopatycznym uczuciem.

definicjamiloscii dodano: 26 marca 2012

nigdy nie miałam do Niego pretensji o to, że zostawił mnie wtedy, gdy zupełnie sobie nie radziłam. ani razu nie zdarzyło mi się przyznać, iż od był autorem mojego największego cierpienia, a zarazem zajmował pozycję jedynego faceta przez którego po moich policzkach płynęły łzy. zwykle dziękowałam za to, że zahartował mnie na dalsze części życia, że nigdy nie dałam się już tak łatwo zranić, że w układzie męsko-damskim to ja kierowałam i ja miałam dłoń na przycisku 'zniszcz'. tylko w naszej relacji przejmował stery, tylko kiedy by byliśmy na pokładzie, rozbijał się o skały, a ja i moje serce lądowaliśmy za burtą, niszczone Jego psychopatycznym uczuciem.

zmienił mnie  zresetował i zaprogramował po swojemu  windows xmiłość.

definicjamiloscii dodano: 26 marca 2012

zmienił mnie, zresetował i zaprogramował po swojemu, windows xmiłość.

 2    a nie sądzisz  że to wszystko  to znaki? żebyśmy odpuścili bo nie jesteśmy dla siebie? nie chcę iść dalej pod prąd. chcę choć raz mieć z górki  a kiedy jesteśmy razem po prostu się nie da.   nachylił się  a Jego kolejne słowa wpadły wprost do moich ust  a stamtąd zamiast do mózgu  trafiły do serca.   kocham Cię.   nie mógł odnaleźć lepszej riposty na wszystkie moje słowa z przeciągu ostatniej minuty. wyciągnął ostateczną broń  tą  którą stosował tak rzadko i która jako jedyna  zatrzymywała mnie przy nim.

definicjamiloscii dodano: 25 marca 2012

[2] - a nie sądzisz, że to wszystko, to znaki? żebyśmy odpuścili bo nie jesteśmy dla siebie? nie chcę iść dalej pod prąd. chcę choć raz mieć z górki, a kiedy jesteśmy razem po prostu się nie da. - nachylił się, a Jego kolejne słowa wpadły wprost do moich ust, a stamtąd zamiast do mózgu, trafiły do serca. - kocham Cię. - nie mógł odnaleźć lepszej riposty na wszystkie moje słowa z przeciągu ostatniej minuty. wyciągnął ostateczną broń, tą, którą stosował tak rzadko i która jako jedyna, zatrzymywała mnie przy nim.

 1  miałam wrażenie  że w przyciągniecie mnie ku sobie włożył całą swoją siłę. wraz z ciągłymi naciskami na ważniejsze słowa  wbijał mocniej palce w mój kark  a ja jedynie hamowałam się przed zaciskaniem zębów z bólu.   dlaczego to robisz? boże  dlaczego po tym wszystkim co przeszliśmy  chcesz odejść  kiedy pojawia się tylko taki mały problem? dla nas to pikuś! cholera  pamiętasz co pokonaliśmy?! z jakimi ludźmi wygraliśmy  gdy chcieli nas poróżnić? rodzice  znajomi  nauczyciele. wszystko się sypało. wszystko  kurwa! ale trzymaliśmy całość w kupie  bo mieliśmy siebie  pamiętasz?!   otumaniał mnie swoim gorącym oddechem. czułam go na wysokości oczu  nosa  omiatał czoło i wtedy ten pierwszy raz dziękowałam podświadomie  iż jestem od Niego niższa  a nasze wargi nie znajdują się na tym samym poziomie.

definicjamiloscii dodano: 25 marca 2012

[1] miałam wrażenie, że w przyciągniecie mnie ku sobie włożył całą swoją siłę. wraz z ciągłymi naciskami na ważniejsze słowa, wbijał mocniej palce w mój kark, a ja jedynie hamowałam się przed zaciskaniem zębów z bólu. - dlaczego to robisz? boże, dlaczego po tym wszystkim co przeszliśmy, chcesz odejść, kiedy pojawia się tylko taki mały problem? dla nas to pikuś! cholera, pamiętasz co pokonaliśmy?! z jakimi ludźmi wygraliśmy, gdy chcieli nas poróżnić? rodzice, znajomi, nauczyciele. wszystko się sypało. wszystko, kurwa! ale trzymaliśmy całość w kupie, bo mieliśmy siebie, pamiętasz?! - otumaniał mnie swoim gorącym oddechem. czułam go na wysokości oczu, nosa, omiatał czoło i wtedy ten pierwszy raz dziękowałam podświadomie, iż jestem od Niego niższa, a nasze wargi nie znajdują się na tym samym poziomie.

morderca pod pseudonimem kac jutro zapuka do twych drzwi. kolekcjonerr

digidigidammm dodano: 25 marca 2012

morderca pod pseudonimem kac jutro zapuka do twych drzwi./kolekcjonerr
Autor cytatu: kolekcjonerr

 ... ale weź powiedz  a co książkę piszesz ?  ... taaa  to omiń rozdział

ogarnijsiexd dodano: 24 marca 2012

-... ale weź powiedz -a co książkę piszesz ? -... taaa -to omiń rozdział

nikomu nie pozwole Cię skrzywdzić   sam robię to najlepiej...

ogarnijsiexd dodano: 24 marca 2012

nikomu nie pozwole Cię skrzywdzić - sam robię to najlepiej...

Znów wrócił ten okres  gdy patrzę w lustro i nienawidzę osoby w odbiciu. Przeszkadza mi jej wysoki wzrost  waga  nieukładająca się grzywka i łamliwe paznokcie. Drażni jej charakter  bezwarunkowy odruch poprawiania włosów i zagryzanie wargi. Najbardziej jednak dobija mnie fakt  że tą dziewczyną w lustrze jestem ja. nenaa

ogarnijsiexd dodano: 24 marca 2012

Znów wrócił ten okres, gdy patrzę w lustro i nienawidzę osoby w odbiciu. Przeszkadza mi jej wysoki wzrost, waga, nieukładająca się grzywka i łamliwe paznokcie. Drażni jej charakter, bezwarunkowy odruch poprawiania włosów i zagryzanie wargi. Najbardziej jednak dobija mnie fakt, że tą dziewczyną w lustrze jestem ja./nenaa

jak mogłam powiedzieć 'nie'  kiedy każda komórka Jego ciała cicho prosiła mnie o 'tak'? jak miałam opierać się przez pocałunkami  skoro moje wargi bezwzględnie je uwielbiały? jak mogłam nie zrzec się wolności  gdy w grę wchodziło uwięzienie w Jego sercu?

definicjamiloscii dodano: 23 marca 2012

jak mogłam powiedzieć 'nie', kiedy każda komórka Jego ciała cicho prosiła mnie o 'tak'? jak miałam opierać się przez pocałunkami, skoro moje wargi bezwzględnie je uwielbiały? jak mogłam nie zrzec się wolności, gdy w grę wchodziło uwięzienie w Jego sercu?

najważniejszy był Jego uśmiech  gdy nad ranem odnajdywał mnie tuż obok.

definicjamiloscii dodano: 23 marca 2012

najważniejszy był Jego uśmiech, gdy nad ranem odnajdywał mnie tuż obok.

zakończyłam masę znajomości  wiele z nich niebywale zażyłych i wydawać by się mogło  trwałych. zerwałam kontakt  przestałam dzwonić i pytać  co słychać. nie zapomniałam   wciąż pamiętam niektóre z potężnych rozkmin  wspólne plany  drobne marzenia. w którymś momencie zrezygnowałam z kilkuletniej pasji i choć dla wielu może się wydawać  iż pozostał po niej tylko jeden obszerny folder ze zdjęciami oraz kilka dyplomów  to w mojej duszy też ma swoją szufladkę. rozstałam się z kimś  kogo kochałam  i dotąd nie wypaliło się to do końca. przez to wszystko  żyję chwilą  teraźniejszością. przy każdej próbie zaplanowania czegoś z zapasem  przeprowadzki w przyszłość  poukładana w moim sercu przeszłość wypadała z szafek. uciekam  mając nadzieję  iż zostawię to tam gdzie powinnam   za sobą  że nie pójdzie w moje ślady  a zostanie zapomniane.

definicjamiloscii dodano: 23 marca 2012

zakończyłam masę znajomości, wiele z nich niebywale zażyłych i wydawać by się mogło, trwałych. zerwałam kontakt, przestałam dzwonić i pytać, co słychać. nie zapomniałam - wciąż pamiętam niektóre z potężnych rozkmin, wspólne plany, drobne marzenia. w którymś momencie zrezygnowałam z kilkuletniej pasji i choć dla wielu może się wydawać, iż pozostał po niej tylko jeden obszerny folder ze zdjęciami oraz kilka dyplomów, to w mojej duszy też ma swoją szufladkę. rozstałam się z kimś, kogo kochałam, i dotąd nie wypaliło się to do końca. przez to wszystko, żyję chwilą, teraźniejszością. przy każdej próbie zaplanowania czegoś z zapasem, przeprowadzki w przyszłość, poukładana w moim sercu przeszłość wypadała z szafek. uciekam, mając nadzieję, iż zostawię to tam gdzie powinnam - za sobą, że nie pójdzie w moje ślady, a zostanie zapomniane.

Moblo.pl
Użytkownicy
Reklama
Archiwum
Kontakt
Regulamin
Polityka Prywatności
Grupa Pino
Reklama
O Grupie Pino
Kontakt
Polecane strony
Transmisja Live
Darmowe galerie i hosting zdjęć