 |
Podobno Bóg stworzył nas na swoje podobieństwo, a ja jakoś nie wyobrażam sobie Boga siedzącego o 3.14 na parkowej ławce, z butelką taniego wina w ręce i krzyczącego na cały park "kurwa, znowu! znowu wszystko się spierdoliło!"
|
|
 |
A teraz podejdź do mnie, weź ten swój stempelek z napisem "zaliczona" i pierdolnij mi nim w czoło.
|
|
 |
Idzie Czerwony Kapturek przez las, nagle z krzaków wyskakuje wilk i się drze: -Nareszcie Cię pocałuję tam, gdzie jeszcze nikt cię nie całował! -Chyba kurwa w koszyk…
|
|
 |
lubię prowokować , wrednie się odzywać i mieć wyjebane na wszystko. to ja łamię wszelkie zasady , nic sobie z tego nie robiąc. pale w publicznych miejscach - gdy tylko mam na to ochotę , kłócę się z kanarem - nie podając prawdziwego nazwiska do mandatu , gram na nerwach sąsiadów. chodzę do szkoły w miniówie i czerwonych szpilkach - jeśli najdzie mnie ochota na kopiowanie nastoletnich laleczek. kłócę się z pracodawcą , gdy tylko coś mi się nie spodoba. i ogólnie sram na system i mam wszystkich gdzieś, o.
|
|
 |
To nie jest tak, że mam Cię gdzieś. Ja po prostu udaję mocniejszą niż jestem, udaję, że nie zwracam na Ciebie uwagi, próbuję Cię nie zauważać, ignoruję Twój wzrok, staram się o Tobie nie myśleć, nie wiążę z Tobą żadnych nadziei, Twoje 'cześć' zlewam jak nigdy dotąd, a w głębi serca nie mogę bez Ciebie żyć, bo Cię kocham!
|
|
 |
razem tak wiele, choć obiektywnie prawie wcale, ale piękna była każda chwila spędzona razem.
|
|
 |
I obiecuje wam, że pewnego pięknego dnia, wyjdę z siebie, stanę obok i krzyknę 'pierdolcie się wszyscy!`
|
|
 |
to, że w moim zdaniu nie ma emotki, nie znaczy że już nic nie czuję.
|
|
 |
motyl- bardzo delikatne słowo. zwiewne, zupełnie jak ... motyl. po angielsku też jest delikatne- butterfly. na piśmie niekoniecznie to widać, ale proszę mi uwierzyć- ono brzmi jak aksamit. jest takie ... maślane. po francusku, z kolei, śliczne, drobniutkie- papillon. po hiszpańsku, urocze- mariposa. po rosyjsku, kochane- baboćka. a po niemiecku SCHMETTERLING! no cóż.
|
|
 |
Było miło. Jak sobie tak pomyślę, to rzeczywiście było miło. Przez kilka głupich przezroczystych, podartych już teraz na kawałeczki jak nieważne dokumenty, momentów. Chwil-paragonów. Przez chwilę rzeczywiście było miło.
|
|
 |
Mam to coś, co omamia twoje receptory
|
|
 |
Wiesz co ?
Uwielbiam pisać na kartkach Twoje imię,
i rysować wokół serduszka .
|
|
|
|