 |
|
Już nie tęsknie, nie myślę. Tylko czasem wspominam ale to przecież nic takiego.
|
|
 |
|
Dziękuję, że błyszczysz zajebistą obojętnością, i potrafisz mieć swoje własne skutki uboczne, które mnie dotknęły.
|
|
 |
|
Generalnie rzecz ujmując, sprawa przedstawia się tak,
że odkochać się nie mogę.
|
|
 |
|
jak dym z papierosa oddalam się odpływam
|
|
 |
|
ach, pasjo tworzenia, pasjo nocy, kto kocha i jest kochanym?
|
|
 |
|
' daj mi chociaż kawałek dłoni, jeśli mi całej nie możesz dać. spróbuj może Ci się uda. nie uciekaj. daj mi cień szansy. poświatę cienia. poświatę siebie. kawałek siebie. ' /pamiętnik narkomanki
|
|
 |
|
' co trzeba przejść, by w rozpaczy powiedzieć, że życie nie smakuje? chociaż zachwyca jedna chwila radosnym uniesieniem, po to, by mocniej przywalić ' /pamiętnik narkomanki
|
|
 |
|
' ile może być krzyku w milczeniu? ' / pamiętnik narkomanki
|
|
 |
|
' miłość niesie ze sobą ogromny ładunek tajemniczej siły, mocy, która wynosi poświęcenie ponad majestat Boga, prawa, społeczeństwa. to za jej sprawą jesteśmy pokorni, wytrwali, silni i ulegli. upadamy i podnosimy się, żyjemy i przebaczamy ' /pamiętnik narkomanki
|
|
 |
|
' ironia przebrzydłą jest to wszystko, absurdem, przekupstwem samej siebie, skończonością nieskończoności, samobójstwem bez samobójstwa. osaczyło mnie wielkie oczekiwanie. ' /pamiętnik narkomanki
|
|
 |
|
' podróż w głąb siebie nie ma końca, jak wszechświat, można odkrywać coraz to nowe orbity przeżywania, nowe światła nieznanych gwiazd, galaktyki z innymi zachowaniami, czarne dziury nieznanej rozpaczy' /pamiętnik narkomanki
|
|
|
|