  | 
                        
                            
                            
                                
                                    
                                                                            | 
                                         -Ym,co jeest..-szepnęłam półprzytomna otwierając oczy.Nie mogłam wydobyć wiecej słów,ponieważ umiejętnie blokował mi je swoimi pocałunkami.Odsunęłam się kładąc się spowrotem na poduszkę lecz on delikatnie odwrócił moją twarz w jego stronę-Kocham panią-szepnął całując nadal.Nie mogłam się ruszyć lecz już nie chciałam.Zupełnie przebudzona oddawałam mu swoje pocałunki.Czułam ścisk żołądka,namiętność blokująca mi oddech i te pożądanie,które narastało z każdym kolejnym jego dotykiem,w każdym zakamarku mojego ciała.Tej nocy poznał każdy najdrobniejszy szczegół mojego ciała.Nie baliśmy sie jego rodziców spiących za ścianą,ani grzmotów i piorunów dochodzących z dworu.Liczyliśmy sie tylko my i te uczucie,które z każdą minutą było coraz wieksze.Tak.Otwarcie i szczerze mogę się przyznać,że się zakochałam i pokochałam.Po kilku latach okazało się,zdobył to czego chciał.Zdobył mnie całą.Przez kilka lat,kiedy ja nie wiedziałam o Jego istnieniu on pragnął mnie poznać.I w końcu tak sie stało || pozorna 
                                                                     | 
                             
                         
                    
                    
                 | 
             
         
        
        
     
    
 
    
    
             
 
                    
 
                    
            
            
                
                    
                          | 
                        
                            
                            
                                
                                    
                                                                            | 
                                         "jesteś od Pezeta bo tak samo jak on spadasz" 
                                                                     | 
                             
                         
                    
                    
                 | 
             
         
        
        
     
    
 
 
                    
            
            
                
                    
                          | 
                        
                            
                            
                                
                                    
                                                                                    
                                                                                      | 
                                                                        
                                         właśnie ty jesteś każdą przyczyną . 
                                                                     | 
                             
                         
                    
                    
                 | 
             
         
        
        
     
    
 
 
                    
            
            
                
                    
                          | 
                        
                            
                            
                                
                                    
                                                                            | 
                                         "trzymasz mnie za rękę, ale puszczam twoją dłoń 
i nie złapię nigdy więcej" 
                                                                     | 
                             
                         
                    
                    
                 | 
             
         
        
        
     
    
 
 
                    
            
            
                
                    
                          | 
                        
                            
                            
                                
                                    
                                                                            | 
                                         Fajnie byłoby czuć, że jestem dla kogoś ważna ;x 
                                                                     | 
                             
                         
                    
                    
                 | 
             
         
        
        
     
    
 
 
                    
            
            
                
                    
                          | 
                        
                            
                            
                                
                                    
                                                                            | 
                                         Ten rok był najlepszym okresem w moim życiu. Na szkolnych korytarzach działo się szaleństwo. Było tysiące dobrych , jak i złych chwil, ale mimo to , było setki osób , które pomagały, pocieszały. Nasze odpały na lekcjach , pyskowanie do najlepszych nauczycieli pod słońcem , ściągi , wagary i wiele innych rzeczy. Najlepsi kumple na tym świecie , dzięki którym nie poddawałam się i uśmiech nie schodził mi z ust. Ostatni raz z wami na korytarzu , na stołówce , w szatni , w klasie.. Nie da się tego zapomnieć i zawsze będzie to w naszych sercach , zawsze.. / chceciebie.pl 
                                                                     | 
                             
                         
                    
                    
                 | 
             
         
        
        
     
    
 
 
                    
            
            
                
                    
                          | 
                        
                            
                            
                                
                                    
                                                                            | 
                                         Chyba mnie jedynej nie jarają te wakacje. 
                                                                     | 
                             
                         
                    
                    
                 | 
             
         
        
        
     
    
 
 
                    
            
            
                
                    
                          | 
                        
                            
                            
                                
                                    
                                                                            | 
                                         Zdecydowanie wolałabym, żeby było jak rok temu, wtedy było dobrze wręcz wspaniale, a ja głupia myślałam, że to będzie ciągle. To chyba był mój najszczęśliwszy okres w życiu. Trzeba zaznaczyć ze dość długi, bo to nie były pojedyncze dni to trwało tygodnie ale się skończyło. Czy mi tego brakuje? Tak i to cholernie, chciałabym przeżyć to jeszcze raz, zadać więcej pytań, spędzić więcej czasu i dosłownie wykorzystać ten czas do maksimum, bo jak widać to się nie powtarza a zostają tylko wspaniałe wspomnienia które cholernie bolą. / beastly_bitch257 
                                                                     | 
                             
                         
                    
                    
                 | 
             
         
        
        
     
    
 
 
                    
            
            
                
                    
                          | 
                        
                            
                            
                                
                                    
                                                                                    
                                                                                      | 
                                                                        
                                         kupię 0.7 l wódki, usiądę na chodniku, wzrok skieruję ku niebu i zacznę wspominać stare dobre czasy z dzieciństwa. / nie.zaluj.mniee 
                                                                     | 
                             
                         
                    
                    
                 | 
             
         
        
        
     
    
 
 
                    
 
                    
            
            
                
                    
                          | 
                        
                            
                            
                                
                                    
                                                                                    
                                                                                      | 
                                                                        
                                         ona po prostu chce kogoś, kogo mogłaby pokochać . 
                                                                     | 
                             
                         
                    
                    
                 | 
             
         
        
        
     
    
 
 
    
                                                 
                                             
                                                                                     
                                     
                              | 
                            
                                                            
                                    
                                 |