 |
Marzę o tym,że pewnego dnia wrócisz, zobaczysz mnie taką drżącą na całym ciele i po prostu przytulisz. Wtedy serce się uspokoi, oddech umiarkuje, a dłonie sięgną Twoich odnajdując tam stabilizacje. Wyszepcesz, że cholernie za mną tęskniłeś, a ja wybaczę Ci wszystko./esperer
|
|
 |
Codziennie z nią rozmawiałam. Przyszła samobójczyni, ze smutkiem i przerażeniem w oczach. Bała się śmierci, ale życie ją przerastało każdego dnia. Wrzeszczałam na nią, tłumaczyłam, płakałam, błagałam, opadałam z sił równocześnie z tą dziewczyną,która każdego dnia odpadała ze świata. Umierała częściowo, rozkładała to na raty, a ja to widziałam, byłam przy tym, modliłam się, żeby los wreszcie stanął po jej stronie. Ona nigdy nie odpowiadała, nie reagowała, patrzyła tylko tym swoim pustym wzrokiem i bezdźwięcznie wydawała się mówić 'dobrze wiesz, że muszę odejść, że nie dam rady'. Chudsza, wymykała mi się między palcami. W końcu odwróciłam się od lustra, przestałam walczyć./esperer
|
|
 |
Wciąż uczę się żyć bez obecności ciebie w moim życiu . Lecz ty pojawiasz się na moment i wszystko psujesz . | dzyndzel
|
|
 |
Jaką radę na życie dałaby pani innej kobiecie ? Kochaj . A młodej dziewczynie ? Kochaj . A dziecku co by pani powiedziała ? Kochaj . Dlaczego właśnie tak ? Bo niczego bardziej mi w życiu nie brakowało i niczego tak nie pragnęłam jak właśnie miłości .
|
|
 |
człowiek może zakochać się siedem razy . za którymś razem będziesz szczęśliwa . w tym wypadku nie ma ' do trzech razy sztukaa ' lecz do ' siedmiu '
|
|
 |
i to uczucie gdy ktoś był dla Ciebie najważniejszy , a ty dałaś radę i wyleczyłaś się z niego . | dzyndzel
|
|
 |
siebie mi daj siebie mi daj na własność bo ma dusza bez Ciebie traci swą wartość . | gruuuby .
|
|
 |
Zabierz mnie do prawdziwego miejsca, zabierz mnie do swojego serca, do swoich ramion./esperer
|
|
 |
Ludzie wierzą w Boga, rośliny, zwierzęta,albo jeszcze inne bóstwa. W szczęście, przeznaczenie i horoskopy. Ja uwierzyłam w Nas./esperer
|
|
 |
Wierzyłam Ci. Ufałam jak małe dziecko,które zdane jest tylko na wiedzę starszych,stawiałam pierwsze kroki tuż obok Ciebie, uczyłam się na wspólnych błędach. Potem upadłam,a Ty nie pomogłeś mi wstać. Z gleby się podniosłam już nie jako mała dziewczynka, ale jako osoba,która sama sobie da radę, skoro Ty nie chcesz być moją podporą./esperer
|
|
 |
Podobno trzeba spić naważone sobie piwo. Ja też spijam, łzy płynące z policzków,tyle, że to Ty mi je zagwarantowałeś./esperer
|
|
 |
-Widzisz?-Podciągnęłam rękawek bluzki i pokazałam mu rząd białych blizn.-Co to?-Patrzył z niedowierzaniem i dotknął opuszkami palca tych miejsc.-Wspomnienia po nim.-Mruknęłam i szybko zsunęłam materiał.-Czemu? -Każda kreska to ból zadany przez niego.-Odpowiedziałam i zmarszczyłam brwi gdy pocałował mnie tuż nad lewą piersią.-Co Ty robisz?- Musiałem pocałować Twoje serce , przeprosić za tamtego skurwiela i dać mu obietnice, że już nie będzie cierpieć./esperer
|
|
|
|