 |
"Będą lata tłuste i gorące ale też nie klejące się wcale.
Poprzecinane deszczem,pozalepiane żalem.."
|
|
 |
'Będą dni pachnące wrzosem ale też noce nie przespane wcale.
Poprzerywane wrzaskiem,pozaszywane niedopasowaniem.
Damy rade !
Ale trzymajmy się razem!
Ale kochanie damy radę!"
|
|
 |
“ Mogę się mylić, ale zdaje mi się, że po śmiechu można poznać ludzi, i jeśli przy pierwszym spotkaniu śmiech kogoś zupełnie nieznajomego spodoba się wam, śmiało twierdźcie, że to dobry człowiek. ”
|
|
 |
|
Kiedyś nie wyobrażałam sobie bez Ciebie życia a każda wizja takiej przyszłości przyprawiała u mnie łzy w oczach. Ale dziś wcale tak nie jest. Żyje normalnie, uśmiecham się i śmieję, spędzam czas ze znajomymi i wracam wieczorami. To prawda - zdarzy mi siedząc nocą przed komputerem zatęsknić za Tobą, przez przypadek wejść w wiadomości i przepłakać całą noc ale nie brakuje mi Ciebie, choć czasem chciałabym opowiedzieć Ci co u mnie i wyżalić się w Twoich ramionach jak bardzo mi źle. Uświadomiłam sobie, że życie kręci się dalej i widocznie tak musiało być, że dziś nie jesteśmy już razem. Mimo to zawsze będziesz moim najpiękniejszym wspomnieniem.
|
|
 |
|
stanął na przeciwko mnie i patrzył mocno w moje oczy, nie było mi dobrze, bałam się a za razem było mi dość niezręcznie. 'to co się ostatnio wydarzyło, kurde, nie jesteśmy dziećmi.' - powiedział po czym spuścił wzrok na podłogę i podszedł do okna, przejeżdżając paznokciem po szybie, słońce padało na jego włosy, które niesamowicie błyszczały a zapach jego perfum roznosił się po pokoju. 'te kilometry na nic nam nie pozwalają, zrozum, nie bądź na mnie zła.'. W tym momencie moja dusza chciała chciała uciekać a ciało opaść na podłogę, spuściłam wzrok w podłogę ale nadal stałam w tym samym miejscu. 'jesteś na prawdę zajebista, ładna i nigdy nie znajdę ponownie takiej dziewczyny jak Ty, ale misiek' - spojrzał na mnie ze smutkiem w oczach i chciał dokończyć, ale przerwałam mu. ' ja się nie zmienię, jestem zła, źle się czuję, rozumiem, że mnie nie chcesz, nie mogę być na ciebie o to zła, przepraszam.' po czym podszedł znów bliżej łapiąc moją dłoń i patrząc głęboko w oczy 'nawet z krzyżykiem nie
|
|
 |
|
znajdę takiej dziewczyny jak Ty, zrozum to, ale to nie ma najmniejszego sensu, gdybyśmy się widywali, chociaż co tydzień, mogłoby być pięknie, ale wcale? przepraszam ale nie.' - moje serce znów biło tak szybko, że żebra prawie pękały, do oczu napłynęły łzy a gardło było ściśnięte ale mimo tego, uśmiechnęłam się i powiedziałam 'kurde, spowodowałeś cholerny ucisk w moim gardle, widzisz?' po czym zaczęłam się naiwnie śmiać, odchodząc od niego, powiedziałam jeszcze tylko jedno 'nie zmienię się, przepraszam' i wyszłam a on pewnie wyjechał już na zawsze. ~`pf
|
|
 |
|
Obiecaj, że nigdy nie pożałujesz tej znajomości. Siedząc z kumplami na ławce przed blokiem biorąc kolejnego łyka zimnego piwa w upalny dzień nie zaprzeczysz, że coś nas łączyło. Z ręką na sercu spójrz mi w oczy i powiedz, że nawet za kilkanaście lat z żoną u boku i dwójką dzieci nie będziesz opowiadał jej o mnie jak o największym błędzie, który popełniłeś w młodości. Pamiętaj, że to zawsze do mnie mogłeś przyjść z problemem. Mogłeś płakać przy mnie nie czując wstydu, że jesteś chłopakiem i nie powinieneś bo to dobre dla dziewczyn. Przypomnij sobie, że mimo łez wylanych przez Ciebie i ilekroć miałeś mnie gdzieś ja nigdy nie odeszłam tylko czekałam wierząc, że będzie dobrze i życie jest dla nas. Obiecaj, proszę.
|
|
 |
|
Kochała Cię. Była na każde Twoje zawołanie i mogłeś być przy niej sobą i takiego Cię właśnie uwielbiała. Śmiała się razem z Tobą, akceptowała Twoich kumpli i nigdy nie gniewała się dłużej niż pięć minut. Wybaczała Ci wszystko, chociaż dobrze wiesz jak potrafiłeś ją zranić. Uśmiechała się przez łzy, nie pokazywała jak czasami wewnętrznie cierpiała. Na pierwszym miejscu zawsze byłeś Ty, miałeś wszystko co tylko mogła Ci dać. Jej serce było Twoim domem, tam gdzie jej osoba tam Twoje miejsce miejsce na ziemi. I co? Pozwoliłeś jej odejść./esperer
|
|
 |
|
Myślałaś, że zajmiesz moje miejsce w jego sercu? Myliłaś się dziewczynko, on tylko udaje, że Cię kocha, mówi to każdej, ale nie wiesz, że po każdym takim związku próbuje wracać do mnie, bo tylko ja byłam tak cierpliwa na jego kłamstwa i wybryki.
|
|
 |
|
To jest tak, że wpadasz w wir zabawy. Alkohol, używki i imprezy ze znajomymi. Żyjesz od blanta do kieliszka, od kieliszka do przypadkowego kolesia. Życie nabiera tempa, zapominasz. Wszystko dzieję się tak szybko, nie masz czasu myśleć, nie masz czasu na złożenie jednego zdania, a co dopiero na wspominanie przeszłości. Mija kilka dni, czas stop, przerwa. Co wtedy? Wtedy budzisz się z bólem głowy, nie wiadomo obok kogo, nie wiadomo z jakimi wspomnieniami, bo przecież tylko się bawiłaś. I wiesz co się dzieję? Przeszłość wraca. Wali Cię z liścia w pysk i mści się za te kilka dni zapomnienia, jeszcze większym bólem niż tym, którego chciałaś się pozbyć. Tak właśnie jest. Nie pozbędziesz się tego co jest w Tobie. Możesz próbować, ale nic z tego. Po każdej chwili zapomnienia, rzeczywistość jest jeszcze cięższa do zniesienia./esperer
|
|
|
|