 |
Przeżywam to jeszcze nie raz we śnie. Kiedy widzę Twoje zielone oczy.. Takie czyste. A gdy się budzę, wiem, że ta tęsknota nigdy się nie skończy.
|
|
 |
Chciałam narysować szczęście. Najpierw miało ok 180 cm, zielone oczy i wspaniały uśmiech.. ale ta kartka wylądowała w koszu. To nie szczęście. To może być tylko jego przyczyną.. ale bez wzgledu na to jakby wyglądało, byłoby napisem na piasku, do którego zbliża się fala..
|
|
 |
Szkoda,że nie mogę podzielić się z Tobą moimi myślami, bo tak bardzo chciałabym Ci opowiedzieć o tych wszystkich momentach w moim życiu, kiedy to wyobrażałam sobie,że leżysz obok mnie. I nie mówię w tej chwili o seksie. Bowiem mam na myśli to,jak zwyczajnie leżysz u mojego boku. Taka jakby nagroda, za całe cierpienie jakie przeszłam w związku z naszą miłością. Chciałabym także opowiedzieć Ci o chwilach, gdy wyobrażałam sobie Twoje zielone oczy, wpatrzone w moje, w czasie gdy wokół jest noc, gdy czas się zatrzymał, a świat przestał istnieć, bo przeniósł się do Twoich oczu.
|
|
 |
na ustach igrał delikatny uśmieszek. Zadziorny, wręcz łobuzerski. I oczy. Dwie duże, zielone studnie, w których zatraciłam się już z tej odległości.
|
|
 |
Piękny? Nie wiem. Ma około 1.80 wzrostu, włosy mniej więcej takie krótkie jak ty i zielone oczy: po prostu cudowne. Ale... nie. Nie jest chyba piękny w obiegowym sensie tego słowa. Jednak na pewno jest mężczyzną z którym - jeśli go gdzieś zobaczysz - od razu chciałabyś spędzić resztę życia...
|
|
 |
trwa naprawa serca, nie przeszkadzać
|
|
 |
- kocham go, jest moim powietrzem.
- a wiesz, że kiedy zaczyna brakować powietrza, człowiek umiera?
|
|
 |
A dzisiaj jestem nijaka - chora , stęskniona i bezgranicznie głupia .
|
|
 |
Nie myśl, nie płacz, nie tęsknij, nie sięgaj po kolejną paczkę papierosów, po kolejna butelkę taniego wina . Nie rób tego, on naprawdę nie jest tego wart .
|
|
 |
mówią „nie poddawaj się!”. ale czy oni tak naprawdę wiedzą, co mnie boli?
wpuszczają i wypuszczają bezmyślnie zlep moich problemów z siebie.
powtarzają jak stare, zepsute radio by walczyć.
a ja stoję bezradnie i słucham po raz tysięczny tej samej rady.
nie rozumieją, że to zbyt dużo jak dla mnie i nie zrozumieją.
|
|
 |
I choc czasem tupałam nóżkami jak mała
dziewczynka, obrażałam się i udawałam
obojętną, płakałam, krzyczałam
i miałam ochotę uderzyc Cię najmocniej
jak tylko potrafię to wiedz, że
zawsze przychodziły wieczory, gdy
za każdym razem coraz bardziej zdawałam sobie
sprawę jak bardzo Cię kocham.
|
|
 |
Wkurwiasz mnie tym, że przez ciebie wszystkich innych chłopaków mam w dupie .
|
|
|
|