 |
NIENAWIDZĘ Ciebie.
NIENAWIDZĘ Siebie.
bo nienawidzę tego, że ja nadal kocham Ciebie.
|
|
 |
Jesteś cwelem , jesteś zerem, jesteś chamem i frajerem
Jesteś nikim, jesteś ciotą i po prostu idiotą
Jesteś fiutem, jesteś szczylem , imbecylem i debilem
Jesteś wstrętny, jesteś nudny, obrzydliwy i paskudny .
Intelektem tez nie grzeszysz, Twoje ego oczy cieszy .
Jesteś podły, jesteś draniem, lecz to tylko moje zdanie.
Po tym wszystkim co zrobiłeś , dojdź do wniosku - jak ty żyjesz?!
Tylu ludzi okłamałeś, sam się również oszukałeś,
Jednak przeznać chyba muszę , że uczucia w sobie duszę,
I to tylko moja wina ... Pokochałam skurwysyna ; '
|
|
 |
-ciekawe...-co ? -no ciekawe czy ze sobą będą -oni już ze sobą kiedyś byli -aha to odnawiają miłość ? -nie ona jest naiwna i tak myśli , a on robi to tylko dla zakładu... -to powiedzmy jej ? -myślisz , że przemówisz do zakochanej ?
|
|
 |
- hmm . ona chyba jest inna .. - czyli jaka ? - no inna . - taka jak twoje ' byłe ' ? , - właśnie nie , ona jest szczęśliwa nawet , gdy na nią nie patrzę .
|
|
 |
i niby nie pisaliśmy o niczym ważnym, ale podnosił mi się poziom endorfin we krwi kiedy widziałam jak świeci się okienko z Twoim imieniem na pasku zadań
|
|
 |
rozumiem. nie chcesz mnie znać. okej. więc przestań w kółko patrzeć na mnie. to krępujące. albo nie. nie przestawaj. i chciej mnie znać. proszę
|
|
 |
wiesz, co jest w tym wszystkim najgorsze? to, że nie potrafię walczyć o to, co kocham.Tak naprawdę nigdy nie umiałam.
|
|
 |
nie zakochała się w chłopaku z plakatu, ze snu, czy z własnej wyobraźni. zakochała się w chłopaku który istnieje . ale to też było bez sensu.
|
|
 |
najtrudniej jest ukryć ból.
|
|
 |
idę do historii bo mi mówi, że ją zaniedbałam i że się stęskniła. tak więc poświęce jej jakąś godzinke, a co mi tam. więc na dobranoc, chciałabym Ci przypomnieć, że Cie kocham, mimo wszystko. niestety.
|
|
 |
mama mi mówiła,że to wszystko kiedyś minie, życie to są piękne, ale tylko chwile.
|
|
 |
nie będę Ci robić obciachu przy kumplach bez obaw. nigdy na Ciebie nie spojrzę w ich obecności. przecież jeszcze by pomyśleli, że masz uczucia.
|
|
|
|