 |
dwie rzeczy, które trudno powiedzieć. 'cześć' po raz pierwszy i 'do widzenia' po raz ostatni.
|
|
 |
wkurwia mnie fakt, że dzięki mnie łapiesz tyle nowych koleżanek . / niezakochujsie
|
|
 |
idź przed siebie. potykaj się, błądź - nikt Ci tego nie broni. ucz się na błędach, ale pchaj się do przodu. pamiętaj - nigdy nie zostawaj w tyle, tak nie można. nie pozwól sobie na to, jesteś zbyt silna by być gorszą. / veriolla
|
|
 |
dopóki on nie odda za ciebie czegokolwiek nie poświęcaj się. [ rozjeb ] ;*
|
|
 |
i chodź już nie jesteśmy przyjaciółkami, Ona może mieć pewność, że jeżeli będzie miała kłopoty to ja jej zawsze pomogę. /czarnycharakter
|
|
 |
a dzisiaj ? zaczynam nowy rozdział. tak, znowu. ale tym razem bez Ciebie - na pewno. / maniia
|
|
 |
Wieczne żarty, wygłupy i rozwiązywanie problemów innych. Wszystko, byle by tylko nie zwracać uwagi na to jak pierdoli mi się życie.
|
|
 |
|
nie znam cie prawie wcale , wiem o tobie tylko tyle co sam powiedziałeś . ale jeśli usłysze twoją ksywe , track albo kawałek przypominający go od razu uśmiecham sie jak po wódce po czym szybko następuje zamuła z którą nie potrafie wygrać .
|
|
 |
a co, gdyby nie On? nie byłabym nigdy w tych magicznych miejscach, nie poznałabym ludzi, którzy mają mega historię, nie miałabym do czego, do kogo wracać. / maniia
|
|
 |
z przeszłością trzeba się rozstać, niekoniecznie dlatego, że była zła, ale dlatego, że jest martwa. / demoty. ♥
|
|
 |
Nigdy wcześniej nie żyłem bliżej zagrożenia, ale nigdy nie czułem się bezpieczniej. Nigdy nie byłem pewniejszy siebie. Było to widać z daleka. A jeśli chodzi o to, o przemoc, to przywykłem. Kto parę razy dostał po ryju i wie, że nie jest ze szkła, ten czuje, że żyje. Dopiero wtedy gdy balansuje na krawędzi. / Hooligans ♥ !
|
|
 |
pomagając innym, ingerując w życie do którego mnie wciągali ze łzami w oczach i roztrzęsionymi dłońmi - zostawiłam gdzieś w kącie swoje własne. i zagryzałam kłykcie, co noc próbując komuś doradzić, ogarnąć to chwilowo utracone szczęście. nie potrafiłam pomóc tylko sobie, gdy zaczęło się sypać, a uśmiech, który zawsze występował na Jego twarzy w reakcji na moją obecność, zniknął. i nafaszerowałam się tymi prochami, bo świadomość, że nie potrafi patrzeć na mnie tak, jak dawniej, zabijała. /definicjamiloscii
|
|
|
|