 |
Wiem, że pachniał jak Paryż choć nigdy tam nie byłam
|
|
 |
Teraz stoimy twarzą w twarz, z każdego słowa spływa jad
|
|
 |
Miała w sobie dużo jakiejś niewysłowionej złości.
Nic jej tak nie denerwowało jak własna bezradność..
Potrzebowała papierosa, rozmowy i kogoś, kto potrząsnąłby
nią i powiedział: 'co ty odpierdalasz?!'
|
|
 |
sex był zbędny,
dostawałam orgazmu gdy tylko zobaczyłam Twoje oczy.
|
|
 |
nie powiedziałabym ci, że cię kocham,
gdybym nie była taką cholerną marzycielką
|
|
 |
a słowo zamienił w czyn, powiedział i odszedł.
|
|
 |
miłość przychodzi znienacka. a kto powiedział, że nienawiść nie?
|
|
 |
bądź co bądź jestem zaje*ista. zaprzeczysz?
|
|
 |
Mówisz, że chciałabyś się zakochać. Ale wtedy wyłabyś do misia, którego on Ci kupił, gdy zobaczysz go ukradkiem z inną, gdy powie Ci, że kocha przez zaciśnięte usta, gdy zamiast patrzeć w oczy będzie patrzył gdzieś ponad Twoim ramieniem. zastanów się, czy chcesz kochać?
|
|
 |
nie wyobrażam sobie siebie bez Ciebie. ale Tobie beze mnie jakoś tak do twarzy.
|
|
 |
"Uda im się. Kocha go i nie pozwoli mu odejść"
|
|
 |
' nie mam Ci nic do zarzucenia, oprócz rąk na szyję.'
|
|
|
|