głupie teksty, śmieszne teksty, opisy gadu-gadutwój portal społecznościowy

Teksty znajomych użytkownika masochistkawspomien

najbardziej chore były Jego zapewnienia o tym  że to tylko przyjaźń. czysta relacja  mogą pogadać wprost  i czasem się spotkają  pochodzą po okolicy  pośmieją się. chore były Jego życzenia na święta przy których zapewniał  że jeśli coś między nami się rozleci  nie znajdzie sobie innej. zimowy poranek. dla mnie koniec Nas  dla Niego start biegu z metą w Jej ramionach. Jego definicje w którym nie ogarniam pojęcia przyjaźni.

definicjamiloscii dodano: 21 września 2011

najbardziej chore były Jego zapewnienia o tym, że to tylko przyjaźń. czysta relacja, mogą pogadać wprost, i czasem się spotkają, pochodzą po okolicy, pośmieją się. chore były Jego życzenia na święta przy których zapewniał, że jeśli coś między nami się rozleci, nie znajdzie sobie innej. zimowy poranek. dla mnie koniec Nas, dla Niego start biegu z metą w Jej ramionach. Jego definicje w którym nie ogarniam pojęcia przyjaźni.

za dzieciaka jest tata  który bierze Cię na ręce i podsadza do wysokiej jabłoni  żebyś mogła zerwać sobie czerwone jabłuszko. a potem? powinien być On  żeby podnieść Cię na taką wysokość  abyś sięgnęła taki jeden  mały element   szczęście.

definicjamiloscii dodano: 21 września 2011

za dzieciaka jest tata, który bierze Cię na ręce i podsadza do wysokiej jabłoni, żebyś mogła zerwać sobie czerwone jabłuszko. a potem? powinien być On, żeby podnieść Cię na taką wysokość, abyś sięgnęła taki jeden, mały element - szczęście.

patrząc gdzieś w pustkę wziął do płuc kolejnego bucha.   kompromis  dajesz mi pięć minut  a ja odpuszczam już na zawsze  więcej mnie nie zobaczysz.   zaproponował drżącym głosem na jednym wdechu.   stoi.   zmierzył mnie czule wahając się chwilę nad tym  co powiedzieć. w końcu zaśmiał się cicho  rozpoczynając słowotok.   uwielbiam  jak się śmiejesz. Twój szept po pocałunku  lekką chrypę. uwielbiam  gdy  tak jak teraz naciągasz sweter na dłonie i Twoje niepewne oczy  gdy pojawia się coś  co może Cię zranić. kocham Cię przytulać  głaskać po włosach  i chciałbym to robić teraz  i jutro  i za kilka lat. zasypiać przy Tobie  co dzień  i budzić się z Twoim lekkim oddechem na policzku. i w sumie  zabiłbym za Ciebie.   wybełkotał ostatnie słowa prawie niedosłyszalnie. postąpiłam krok ku Niemu  a nie mogąc wytrzymać zagęszczającego się w powietrzu bólu wtuliłam twarz w Jego bluzę.   pamiętasz? miało być na zawsze.   szepnął  a Jego serce wciąż biło miłością do mnie  którą ja z impetem zabijałam.

definicjamiloscii dodano: 21 września 2011

patrząc gdzieś w pustkę wziął do płuc kolejnego bucha. - kompromis, dajesz mi pięć minut, a ja odpuszczam już na zawsze, więcej mnie nie zobaczysz. - zaproponował drżącym głosem na jednym wdechu. - stoi. - zmierzył mnie czule wahając się chwilę nad tym, co powiedzieć. w końcu zaśmiał się cicho, rozpoczynając słowotok. - uwielbiam, jak się śmiejesz. Twój szept po pocałunku, lekką chrypę. uwielbiam, gdy, tak jak teraz naciągasz sweter na dłonie i Twoje niepewne oczy, gdy pojawia się coś, co może Cię zranić. kocham Cię przytulać, głaskać po włosach, i chciałbym to robić teraz, i jutro, i za kilka lat. zasypiać przy Tobie, co dzień, i budzić się z Twoim lekkim oddechem na policzku. i w sumie, zabiłbym za Ciebie. - wybełkotał ostatnie słowa prawie niedosłyszalnie. postąpiłam krok ku Niemu, a nie mogąc wytrzymać zagęszczającego się w powietrzu bólu wtuliłam twarz w Jego bluzę. - pamiętasz? miało być na zawsze. - szepnął, a Jego serce wciąż biło miłością do mnie, którą ja z impetem zabijałam.

uwielbiam  kiedy w jednej chwili mam przed oczami kapsla z napisem 'obejrzyj się'  a w następnej  gdy tylko zdążę się odwrócić łączy swoje wargi z moimi.

definicjamiloscii dodano: 21 września 2011

uwielbiam, kiedy w jednej chwili mam przed oczami kapsla z napisem 'obejrzyj się', a w następnej, gdy tylko zdążę się odwrócić łączy swoje wargi z moimi.

najlepsze rozmowy to te po pijaku.

zozolandia dodano: 20 września 2011

najlepsze rozmowy to te po pijaku.

czegoś mi brakuje.  wszystko inne powoli traci sens

zozolandia dodano: 20 września 2011

czegoś mi brakuje. wszystko inne powoli traci sens

po co kochać   skoro i tak później cierpimy ?

zozolandia dodano: 20 września 2011

po co kochać, skoro i tak później cierpimy ?

o curva. szymka opis  x teksty zozolandia dodał komentarz: o curva. szymka opis ;x do wpisu 20 września 2011
zlustrował mnie dokładnie.   niewyprostowane włosy? szeroka bluza? co to ma być?   syknął łapiąc mnie z wolna za nadgarstek.   może się zmieniłam?   wybuchnęłam strząsając Jego rękę i sięgając do kieszeni po fajkę  po czym podpaliłam Ją szybko łapiąc bucha. znów się przybliżył drażniąc moją twarz swoim oddechem. kciukiem podniósł moją brodę zmuszając do spojrzenia na Niego.   co robisz...   wykrztusiłam uświadamiając sobie  że wypuściłam szluga  a On mimowolnie go przydeptał.   patrzę na Ciebie. patrzę w oczy  które znów mi wszystko mówią. w środku się nie zmieniłaś  wciąż masz to serce  które zraniłem...   zrobiłam krok w tył chcąc znaleźć się  jak najdalej od Niego  jednocześnie pragnąc  aby znów mnie pocałował  jak dawniej  i ze zmieszaną miną stwierdził  że bez nikotyny  której w sumie nie znosiłam  smakowałam lepiej.

definicjamiloscii dodano: 20 września 2011

zlustrował mnie dokładnie. - niewyprostowane włosy? szeroka bluza? co to ma być? - syknął łapiąc mnie z wolna za nadgarstek. - może się zmieniłam? - wybuchnęłam strząsając Jego rękę i sięgając do kieszeni po fajkę, po czym podpaliłam Ją szybko łapiąc bucha. znów się przybliżył drażniąc moją twarz swoim oddechem. kciukiem podniósł moją brodę zmuszając do spojrzenia na Niego. - co robisz... - wykrztusiłam uświadamiając sobie, że wypuściłam szluga, a On mimowolnie go przydeptał. - patrzę na Ciebie. patrzę w oczy, które znów mi wszystko mówią. w środku się nie zmieniłaś, wciąż masz to serce, które zraniłem... - zrobiłam krok w tył chcąc znaleźć się, jak najdalej od Niego, jednocześnie pragnąc, aby znów mnie pocałował, jak dawniej, i ze zmieszaną miną stwierdził, że bez nikotyny, której w sumie nie znosiłam, smakowałam lepiej.

4 000 OBSERWUJĄCYCH   DZIĘKUJĘ ♥

definicjamiloscii dodano: 20 września 2011

4 000 OBSERWUJĄCYCH - DZIĘKUJĘ ♥

jak się czułam  czy co pamiętam z tamtego wieczoru? niewiele. zagryzałam wargi hamując płacz  szumiało mi w głowie  chłodny wiatr rozwiewał włosy tworząc dreszcze na karku. i patrzyłam jak odchodzi  jak porusza się materiał Jego bluzy  gdy wciskał dłoń w kieszeń  po czym szybkim ruchem wyciągnął zapaliczkę i fajkę. chmara dymu otaczająca Jego osobę  i uczucie  że trzymam między palcami cały swój świat   między palcami  które właśnie zaciskam  gniotąc wszystko  co dotychczas było ważne  co kochałam.

definicjamiloscii dodano: 20 września 2011

jak się czułam, czy co pamiętam z tamtego wieczoru? niewiele. zagryzałam wargi hamując płacz, szumiało mi w głowie, chłodny wiatr rozwiewał włosy tworząc dreszcze na karku. i patrzyłam jak odchodzi, jak porusza się materiał Jego bluzy, gdy wciskał dłoń w kieszeń, po czym szybkim ruchem wyciągnął zapaliczkę i fajkę. chmara dymu otaczająca Jego osobę, i uczucie, że trzymam między palcami cały swój świat - między palcami, które właśnie zaciskam, gniotąc wszystko, co dotychczas było ważne, co kochałam.

najgorsze jest to jak widzisz w oczach mężczyzny łzy. wtedy wiesz  że już nic innego się nie da zrobić i jedyne co zostanie to modlitwa. małe   zaszklone oczy  które próbują powstrzymać łzy  byś Ty całkiem się nie rozkleiła. słowa 'będzie dobrze' z ust  które same w to nie wierzą nie są przekonujące.

alisja-aj dodano: 19 września 2011

najgorsze jest to jak widzisz w oczach mężczyzny łzy. wtedy wiesz, że już nic innego się nie da zrobić i jedyne co zostanie to modlitwa. małe, zaszklone oczy, które próbują powstrzymać łzy, byś Ty całkiem się nie rozkleiła. słowa 'będzie dobrze' z ust, które same w to nie wierzą nie są przekonujące.

Moblo.pl
Użytkownicy
Reklama
Archiwum
Kontakt
Regulamin
Polityka Prywatności
Grupa Pino
Reklama
O Grupie Pino
Kontakt
Polecane strony
Transmisja Live
Darmowe galerie i hosting zdjęć