 |
nie patrz się na mnie bo znów się zakocham .
|
|
 |
Czasem, kiedy mówię, że wszystko u mnie w porządku, chciałabym, żeby ktoś spojrzał mi w oczy, uściskał mocno i powiedział: wiem, że wcale tak nie jest
|
|
 |
uwielbiam chodzić na palarnię, od tamtego momentu. uwielbiam stać i zaciągać się fajką i wiedzieć, że kilka metrów dalej stoisz Ty i wpatrujesz się we mnie. a ja udaje, że mnie nie obchodzisz i gadam z kumpelą. szykuje się podwójne samobójstwo - papierosy i Ty.
|
|
 |
od jakiegoś czasu patrząc na telefon zapominam sprawdzić która godzina, ważniejsze jest to czy napisał. może mnie potrzebować. w porównaniu z tym godzina jest tylko nieważnym zjawiskiem.
|
|
 |
poproszę lek przeciwbólowy.
- a na co ma być.? - na serce.
- a jaki rodzaj miłości.?
- wielka, bezgraniczna i nieodwzajemniona.
- och, przepraszam, ale niestety wszystkie już wyszły, jest duże zapotrzebowanie.
|
|
 |
napij się.
pójdź na imprezę i tam również się napij.
wychodząc weź ostatniego. przyjdź do domu, wyrzygaj do doniczki to co wypiłeś,
walnij się na kanape i opowiedz jak spieprzone masz to durne życie.
|
|
 |
nigdy nie zrozumiesz dlaczego płaczę przy zwykłej reklamie,
po co zatrzymuje się, gdy widzę w parku zakochanych,
czemu zamyślam się przy spokojnych piosenkach i
przeżywam ból aktorek w romantycznych filmach.
|
|
 |
skurwysyyynyy- wsadźcie se huja w toster ! . _xdd
|
|
 |
I skumaj, wiem, że podniecasz się jak się zbliżam i podgryzam wargi ; **
|
|
 |
- Wiesz, miłość jest paskudna.! Daję Ci radość tylko po to by on i tak odszedł a Tobie zostawia stos zapłakanych chusteczek, i milion nocy nie przespanych...
- Więc lepiej nie kochać.?
- No tak.
|
|
 |
Zabierz mój zachód słońca
Możesz zabrać też mój deszcz
jednak Ty nie odchodź
|
|
 |
i niczego mi do szczęścia nie brakuje prócz uczucia,
pierdolonej satysfakcji , która spokój Twój zakłóca .
|
|
|
|