 |
Zagubieni ludzie w mroku .
W tym mroku ja i Ty.
Sama nie wiem kim jesteś.
Sama nie wiem, dlaczego tu jesteś.
Nie wiem.
Przecież niszczysz moje życie.
Sam wiesz czym.
Ale jednak w tym mroku,
W mym sercu,
Jesteś wciąż ty!
|
|
 |
Samotność, prawdziwa samotność bez złudzeń, to stan poprzedzający obłęd lub samobójstwo.
|
|
 |
Dopóki mogę iść o własnych siłach, pójdę tam, gdzie zechcę.
|
|
 |
gdyby została mi ostatnia godzina życia ? wybrałabym tylko trzy opcje. najpierw pożegnała się z rodzicami, i dała im do zrozumienia jak bardzo ich kocham. następnie zobaczyłabym się z przyjaciółmi, wypiła z Nimi ostatnie piwo i poczuła smak wolności. na końcu, w ostatnich pięciu minutach poszłabym do Ciebie, by nacieszyć oczy Twoim widokiem. a gdy zostałyby mi trzy sekundy życia powiedziałabym Ci jak bardzo Cię kocham - potem bym znikła, nie słysząc tego jak odpowiadasz , że nie czujesz tego samego.
|
|
 |
Nigdy nie byłeś tak naprawdę mój, więc czemu ja mam być Twoja?
|
|
 |
- Ile razy będziemy musieli się żegnać? - Przynajmniej tym razem, mamy minutę by zrobić to w odpowiedni sposób. - To nie jest dobry sposób. - To nie jest pożegnanie. To jest... dopóki nie znajdziemy sposobu. Jesteśmy nieśmiertelni, pamiętasz? Znajdziemy właściwy sposób. - Co jeśli nie? Powiedz, że nigdy więcej o mnie nie pomyślisz. Powiedz mi, że zapomnisz o mnie. Powiedz mi, że odchodzisz i będziesz żyć w pełni i szczęśliwie beze mnie. - Będę żyć szczęśliwie bez Ciebie. Zapomnę o wszystkim, co dotyczy Ciebie. I nigdy więcej, nie pomyślę o Tobie. - Aż nie znajdziemy sposobu? - Tak. | TVD
|
|
 |
Ta druga osoba obdziera Cię kawałek po kawałku, a potem obdzierasz sam siebie żeby się dopasować. Lecz, któregoś dnia okazuje się, że nawet nie wiesz kim jesteś.
|
|
 |
Bezradność , kiedy oddech staje tylko na myśl o nim . | dz
|
|
 |
Gasną światła, leżąc w łóżku wkładam słuchawki do uszu, po policzku zaczynają cieknąć łzy, wracają wspomnienia i dzielna dziewczyna zamienia się w pył. Znajome?
|
|
 |
Zależy mi na nas tak mocno jak w poniedziałek na piątku .
|
|
 |
Pozwól mi umrzeć ...........
|
|
 |
Podszedł do mnie w szkole. Cały wkurwiony. Złapał za moje nadgarstki. Spojrzał na nie. Wydarł mi się prosto w twarz. - Co to kurwa jest !? Obiecałaś, kurwa obiecałaś że tego nie zrobisz! - Rozpłakałam się jak dziecko. Przez łzy wykrztusiłam tylko - Teraz wiesz jak to jest, gdy zawodzi ktoś na kim nam zależy. Nie dotrzymuje słowa. Wiesz jak się czuję, gdy to ty coś obiecujesz a potem po prostu tej jebanej obietnicy nie spełniasz. Wiesz teraz kurwa jak się czuję !? - łzy płynęły po moich policzkach strumieniami. Odszedłeś. Tak po prostu. Znów miałeś to w dupie.
|
|
|
|