 |
I stoją tak, zapatrzeni w siebie jak w obrazek. Ta delikatna kobieta i doświadczony facet.
|
|
 |
Musisz, czasem musisz uciec, musisz zabrać kurtkę, wyjść, musisz trzasnąć drzwiami, musisz odejść z przeszklonymi oczami. Musisz zostawić go ze wspomnieniem Ciebie jako tej słabej, kruchej istoty, która Go najbardziej potrzebuje, podobnie jak Ty masz mieć w głowie Jego obraz - z twarzą w dłoniach i krzykiem, który odbił się echem o ściany. Nie wolno Wam zostać na tych samych metrach kwadratowych, dusić się toksycznością i obrzucać się wciąż pretensjami. Musicie odetchnąć. I musicie się kurewsko źle czuć, nie móc odnaleźć spokoju i zrozumieć, że tylko przy sobie jest Wam stuprocentowo dobrze.
|
|
 |
|
jeśli kogoś kochasz - pozwól mu odejść . a jeśli nie wróci - wyśledź i zabij .
|
|
 |
Zazdroszczę osobom, które czują "magię świąt"
|
|
 |
nie rozliczam ludzi, nie rozmieniam ich na drobne, lecz gdy mają do mnie problem płacę pięknym za nadobne
|
|
 |
mówiła: to już finał, znowu nie zaczynaj, to nie twoja wina. płakała i odchodziła, wracała i odchodziła
|
|
 |
wsadziła mu do ust język, klub pełny, oni pomiędzy, stęsknieni tańczyli dirty dancing, byli szybcy i wściekli, mieli apetyt na siebie od zawsze
|
|
 |
"Takie relacje opierają się na szczerości i zaufaniu -kontynuuje- Jeśli mi nie ufasz w kwestii tego, jak daleko jestem w stanie się posunąć, jak daleko jestem cię w stanie zabrać, jeśli nie potrafisz być ze mną szczera, wtedy to się nie uda. (...) To całkiem proste. Ufasz mi czy nie?" / Pięćdziesiąt twarzy Greya
|
|
 |
po chuj godzić się i podawać innym rękę? rozejrzyj się... przecież jest tak obojętnie
|
|
 |
moje uczucia dziś są gdzieś na dole
|
|
 |
kocham to rozkoszne drżenie mojego ciała, kiedy widzę go po raz pierwszy od tak dawna. powiedziałabym co wtedy czuję, ale takich rzeczy nie mówi się na głos.
|
|
|
|