głupie teksty, śmieszne teksty, opisy gadu-gadutwój portal społecznościowy

Teksty znajomych użytkownika martusia05084

Bo mam do niego sentyment    ten pieprzony kurewski sentyment. I choćby zrobił mi najgorsze świństwo   choćby mijał mnie na ulicy bez słowa lub rzucając w moim kierunku zwykłe 'siema' mimo że zasługuję przecież na wiele więcej. I choćby zaczął spotykać się z moim najgorszym wrogiem   usunął mnie ze znajomych na fejsie . Nawet gdyby mnie znienawidził to ja nie będę potrafiła zrobić tego samego w stosunku do niego   bo on zawsze będzie dla mnie kimś ważnym i to się nie zmieni   tak   nienawidzę sentymentów   nacpanaaa

nacpanaaa dodano: 14 stycznia 2012

Bo mam do niego sentyment , ten pieprzony kurewski sentyment. I choćby zrobił mi najgorsze świństwo , choćby mijał mnie na ulicy bez słowa lub rzucając w moim kierunku zwykłe 'siema' mimo że zasługuję przecież na wiele więcej. I choćby zaczął spotykać się z moim najgorszym wrogiem , usunął mnie ze znajomych na fejsie . Nawet gdyby mnie znienawidził to ja nie będę potrafiła zrobić tego samego w stosunku do niego , bo on zawsze będzie dla mnie kimś ważnym i to się nie zmieni , tak , nienawidzę sentymentów / nacpanaaa

Ale ten jego uśmiech będę pamiętać do końca życia. I choćbyś obudził mnie po najgrubszym melanżu ja bez zastanowienia odtworzę każdy jego szczegół   tą ironię   sarkazm i arogancję . Ale było w nim też coś miłego i chyba nawet czułego ? o tak   nikt nie potrafił się tak uśmiechać   nacpanaaa

nacpanaaa dodano: 14 stycznia 2012

Ale ten jego uśmiech będę pamiętać do końca życia. I choćbyś obudził mnie po najgrubszym melanżu ja bez zastanowienia odtworzę każdy jego szczegół , tą ironię , sarkazm i arogancję . Ale było w nim też coś miłego i chyba nawet czułego ? o tak , nikt nie potrafił się tak uśmiechać / nacpanaaa

Wiesz często go wspominam często o nim myślę przypominam sobie ten jego głupkowaty śmiech i durnowate pomysły jego chore akcje i dziwne rozkminy jego teksty typu 'damy rady mała' nawet gdy byliśmy w najgorszej dupie.Był tak cholernie silny pewny siebie odważny szczery aż do bólu  lojalny za przyjaźń gotów był zabić i w końcu sam zmarł by nie sprzedać swoich ludzi.Pamiętam tak wiele przypałów z nim w roli głównej tyle melanży  ile razy ratował mi tyłek gdyby nie on dziś pewnie i mnie by tu nie było zawsze stawał w mojej obronie nawet gdy tego nie chciałam sam również nieźle jechał po bandzie przeginał prawie zawsze ale czasami ...czasami nie potrafię przypomnieć sobie jego oczu tych oczu które zawsze patrzyły na mnie z tak ogromną miłością i troską jak o młodszą siostrę to spojrzenie które było tak kurewsko szczere  nie potrafię go odtworzyć   zabij mnie ale nie potrafię   nacpanaaa

nacpanaaa dodano: 14 stycznia 2012

Wiesz często go wspominam,często o nim myślę,przypominam sobie ten jego głupkowaty śmiech i durnowate pomysły,jego chore akcje i dziwne rozkminy,jego teksty typu 'damy rady mała' nawet gdy byliśmy w najgorszej dupie.Był tak cholernie silny,pewny siebie,odważny,szczery aż do bólu ,lojalny za przyjaźń gotów był zabić i w końcu sam zmarł by nie sprzedać swoich ludzi.Pamiętam tak wiele przypałów z nim w roli głównej,tyle melanży, ile razy ratował mi tyłek gdyby nie on dziś pewnie i mnie by tu nie było,zawsze stawał w mojej obronie nawet gdy tego nie chciałam,sam również nieźle jechał po bandzie,przeginał prawie zawsze,ale czasami ...czasami nie potrafię przypomnieć sobie jego oczu,tych oczu które zawsze patrzyły na mnie z tak ogromną miłością i troską jak o młodszą siostrę,to spojrzenie które było tak kurewsko szczere, nie potrafię go odtworzyć , zabij mnie ale nie potrafię / nacpanaaa

I gdy budzę się w jego ramionach to wiem   wiem że pomimo tego wszystkiego co w życiu przeszłam   ile zła wyrządziłam   ile bólu i cierpienia doświadczyłam to wiem   że znalazłam wreszcie swoje miejsce   że ono będzie tu zawsze i to nigdy już się nie zmieni   nacpanaaa

nacpanaaa dodano: 14 stycznia 2012

I gdy budzę się w jego ramionach to wiem , wiem że pomimo tego wszystkiego co w życiu przeszłam , ile zła wyrządziłam , ile bólu i cierpienia doświadczyłam to wiem , że znalazłam wreszcie swoje miejsce , że ono będzie tu zawsze i to nigdy już się nie zmieni / nacpanaaa

Ona nazywa go 'bratem' choć spała z nim z osiem razy   on nazywa ją 'siostrą' choć patrzy w jej biust jak w azyl . Ciągle udają   są tak żałośnie śmieszni i zakłamani   nie mają pojęcia o prawdziwym braterstwie   o prawdziwej przyjaźni   nacpanaaa

nacpanaaa dodano: 14 stycznia 2012

Ona nazywa go 'bratem' choć spała z nim z osiem razy , on nazywa ją 'siostrą' choć patrzy w jej biust jak w azyl . Ciągle udają , są tak żałośnie śmieszni i zakłamani , nie mają pojęcia o prawdziwym braterstwie , o prawdziwej przyjaźni / nacpanaaa

potrzebuję czegoś co przeciągu kilku sekund  zagłuszy ten pomijany bez dźwięk  który z dnia na dzień wbija się gdzieś pomiędzy żebra  zabierając możliwość oddechu  wyżerając ostatki nadziei na lepsze jutro  bez pośpiechu zabija od środka  po prostu potrzebuję Ciebie.   endoftime.

endoftime dodano: 12 stycznia 2012

potrzebuję czegoś co przeciągu kilku sekund, zagłuszy ten pomijany bez dźwięk, który z dnia na dzień wbija się gdzieś pomiędzy żebra, zabierając możliwość oddechu, wyżerając ostatki nadziei na lepsze jutro, bez pośpiechu zabija od środka, po prostu potrzebuję Ciebie. / endoftime.

ŻRYJ SZKŁO  SUKO!

endoftime dodano: 12 stycznia 2012

ŻRYJ SZKŁO, SUKO!

kiedy byliśmy młodsi mógł co najwyżej zakopać moje serce w piasku  czy schować je za szafę. wystarczyło wziąć swoją łopatkę i wykopać je  lub sięgnąć ręką w zakurzony kąt. teraz przypalił je lekko  rzucił o ziemię oraz zdeptał bez jakichkolwiek emocji butem.

definicjamiloscii dodano: 11 stycznia 2012

kiedy byliśmy młodsi mógł co najwyżej zakopać moje serce w piasku, czy schować je za szafę. wystarczyło wziąć swoją łopatkę i wykopać je, lub sięgnąć ręką w zakurzony kąt. teraz przypalił je lekko, rzucił o ziemię oraz zdeptał bez jakichkolwiek emocji butem.

chciał poznać mój punkt widzenia  moje myśli  poglądy  uczucia. maskując wszystko uśmiechem  starał się dokładnie mnie zbadać. wyczytywał coś z moich ruchów  szukał oznak bicia w mojej klatce piersiowej  reagent całego ciała. z przerażeniem odkrył  że motyle w moim brzuchu mają przerażające ślepia i czarne skrzydła  a serca nie mam. mam marny implant  ciemnogranatowy cień  zdolny jedynie do zadawania bólu.

definicjamiloscii dodano: 11 stycznia 2012

chciał poznać mój punkt widzenia, moje myśli, poglądy, uczucia. maskując wszystko uśmiechem, starał się dokładnie mnie zbadać. wyczytywał coś z moich ruchów, szukał oznak bicia w mojej klatce piersiowej, reagent całego ciała. z przerażeniem odkrył, że motyle w moim brzuchu mają przerażające ślepia i czarne skrzydła, a serca nie mam. mam marny implant, ciemnogranatowy cień, zdolny jedynie do zadawania bólu.

wziął je w dłoń  pościerał wierzch na tarce  by później użyć go na posypkę. naruszone wrzucił do naczynia i przyprawiał. długo  ze śmiechem delektował się moim powolnym umieraniem. serce. jakby moje   przepompowujące moją krew i bijące utrzymując moje istnienie. bardziej Jego. jak lubił  przygotowane na ostro. zjadłszy  zapił je colą.

definicjamiloscii dodano: 11 stycznia 2012

wziął je w dłoń, pościerał wierzch na tarce, by później użyć go na posypkę. naruszone wrzucił do naczynia i przyprawiał. długo; ze śmiechem delektował się moim powolnym umieraniem. serce. jakby moje - przepompowujące moją krew i bijące utrzymując moje istnienie. bardziej Jego. jak lubił, przygotowane na ostro. zjadłszy, zapił je colą.

zamiast delikatnych  słodkich pocałunków chcę tych z podgryzaniem warg i strużką krwi spływającą niechybnie po brodzie. Twoja dłoń ma pasować do mojej  jak nóż wbijany z perfekcją między żebra  kaleczący wewnętrzne narządy. zamiast czekoladkami czy różą  witaj mnie biorąc agresywnie na ręce. przyciskaj mnie bezpruderyjnie do ściany  całą siłą zaciskając dłonie na moich ramionach. ma boleć. nazajutrz mają pojawić się sine odciski po Twoich palcach. gdy będziesz zasypiał przy moim boku z pewnością  iż rano również będę obok  zabiorę swoje rzeczy i wyjdę. jeśli wspomnisz o miłości   ucieknę.

definicjamiloscii dodano: 11 stycznia 2012

zamiast delikatnych, słodkich pocałunków chcę tych z podgryzaniem warg i strużką krwi spływającą niechybnie po brodzie. Twoja dłoń ma pasować do mojej, jak nóż wbijany z perfekcją między żebra, kaleczący wewnętrzne narządy. zamiast czekoladkami czy różą, witaj mnie biorąc agresywnie na ręce. przyciskaj mnie bezpruderyjnie do ściany, całą siłą zaciskając dłonie na moich ramionach. ma boleć. nazajutrz mają pojawić się sine odciski po Twoich palcach. gdy będziesz zasypiał przy moim boku z pewnością, iż rano również będę obok, zabiorę swoje rzeczy i wyjdę. jeśli wspomnisz o miłości - ucieknę.

unosząc ku górze lewą dłoń  od serca z szacunkiem i minimalnymi iskierkami szczęścia w źrenicach  żegnam jedynych  tych  dla których moje życie było ważniejsze od plot  od słów unoszących się gdzieś pomiędzy korytarzami szkoły  pomiędzy każdym z budynków w mieście. drugich bez jakichkolwiek gestów wymazuję z wyobraźni  trzymając nóż przy żyłach  dociskam go z coraz większą siłą  uśmiecham się  bo wiem  że chociaż robię źle  w tej chwili po raz ostatni czuję ból tego  że żyję.   endoftime.

endoftime dodano: 11 stycznia 2012

unosząc ku górze lewą dłoń, od serca z szacunkiem i minimalnymi iskierkami szczęścia w źrenicach, żegnam jedynych, tych, dla których moje życie było ważniejsze od plot, od słów unoszących się gdzieś pomiędzy korytarzami szkoły, pomiędzy każdym z budynków w mieście. drugich bez jakichkolwiek gestów wymazuję z wyobraźni, trzymając nóż przy żyłach, dociskam go z coraz większą siłą, uśmiecham się, bo wiem, że chociaż robię źle, w tej chwili po raz ostatni czuję ból tego, że żyję. / endoftime.

Moblo.pl
Użytkownicy
Reklama
Archiwum
Kontakt
Regulamin
Polityka Prywatności
Grupa Pino
Reklama
O Grupie Pino
Kontakt
Polecane strony
Transmisja Live
Darmowe galerie i hosting zdjęć