 |
Marzę o cofnięciu czasu. Chciałbym wrócić na pewne rozstaje dróg w swoim życiu, jeszcze raz przeczytać uważnie napisy na drogowskazach i pójść w innym kierunku..
|
|
 |
Jestem jeszcze zakochana resztkami bezsensownej miłości i jest mi tak cholernie smutno teraz, że chcę to komuś powiedzieć..
|
|
 |
Potem wypowie na głos to, czego już nie zdążyła mu powiedzieć. Że uwielbiała siadać z nim razem przy kominku, chodzić z nim na spacery, czytać książki, leżąc obok niego na brzuchu. Że mogła z nim rozmawiać godzinami i milczeć z nim godzinami.
|
|
 |
Wyrzucić z siebie cały zgiełk rozterek, myśli i wątpliwości. Wyspowiadać się, wymyślić sobie pokutę i nie musieć przyrzekać poprawy, trochę usprawiedliwić, trochę się pożalić, ale przede wszystkim przekonać się, że to nieprawda, iż ona jest z Księżyca a cała reszta z Jupitera.
|
|
 |
Żeby przeżywać życie, trzeba widzieć w nim sens. Żeby chcieć rano wstać z łóżka, trzeba widzieć w tym jakiś cel.
|
|
 |
Wszystko zawsze trwa dłużej niż sobie założysz
|
|
 |
Jesteś moją prywatną definicją szczęścia .
|
|
 |
Bo według Ciebie byłam tylko nakręcaną zabawką , która mówiła naiwnie : kocham Cię .
|
|
 |
to taki rodzaj bólu, z którym nie jestem w stanie sobie poradzić. on tkwi we mnie, czuję go cały czas. szczególnie mocno gdy się zaśmieje tak jakby chciał mi powiedzieć, że w tej sytuacji uśmiech jest nie na miejscu. / rozpieeerdol
|
|
 |
Dlaczego on się tak cholernie spóźnił. Zjawił się w moim życiu za późno – myślała. – O jedną obietnicę za późno..
|
|
 |
Patrzysz na mnie, patrzysz na mnie z bliska, jeszcze bardziej z bliska, oczy powiększają sie, zbliżają do siebie, nakładaja jedno na drugie, cyklopi patrzą sobie w oczy łącząc oddechy, usta odnajdują się i łagodnie walczą gryząc sie w wargi, leciutko opierając języki o zęby igrają wsród tego terenu, gdzie przelewa sie tam i z powrotem powietrze, pachnące starymi perfumami i ciszą. Wtedy moje ręce zanurzają sie w twoich włosach, pieszczą powoli głąb twych włosów, podczas gdy całujemy sie, jagbyśmy mieli usta pełne kwiatów czy też ryb o szybkich ruchach, o świeżym zapachu. I jeżeli całujemy sie aż do bólu- jest to słodycz, a jeżeli dusimy sie w krótkim, gwałtownym, wspólnie schwyconym oddechu- ta sekundowa śmierć jest piękna. Jeden jest zapach dojrzałego owocu, kiedy czuję jak drżysz koło mnie niby ksieżyc odbijający się w wodzie.
|
|
|
|