 |
Nie mogła wciąż rozkminiać, czemu ma taki cholerny niefart w życiu. Nie miała czasu. Musiała żyć.
|
|
 |
I zawsze kiedy zaczynam się cieszyć szczęściem, dzieje się coś, co sprawia, że łzy znów napływają mi do oczu jednocześnie odbierając nadzieje na to, że jeszcze kiedyś coś mi się w życiu poukłada.
|
|
 |
Przyszedł dzisiaj do mnie mój własny anioł stróż. - Ja się poddaje. - jęknął - Próbowałem. Naprawdę, wierz mi, bardzo się starałem. Ale Twoje życie jest wyjątkowo żałosne. Nie potrafię nic z tym zrobić. Radź sobie sama. Żegnam.
|
|
 |
Faceci są nam zbędni. To oni nas potrzebują. Skurwysyny jebane.
|
|
 |
Nie myśl o śmierci. Żyj tak żebyś kiedy nadejdzie był pewien, że zrobiłeś wszystko co się dało, by spełnić marzenia.
|
|
 |
I chociaż tak naprawdę to cholernie się boje, to wiem, że mnie na to stać. Teraz albo nigdy.
|
|
 |
Masz kompleksy? Umieść je w dupie i ogarnij, że jesteś piękna.
|
|
 |
Mimo straconej nadziei ona znów kochała przesiadywać w tamtym miejscu i cieszyć się widokiem chłopaka, który jest dla niej nieosiągalny. Nie wiedział o jej istnieniu. A ona głupia chciała go poznać. Na co liczyła?! Na cud? W jej życiu nigdy jej się nic nie udawało. Bała się. Nie potrafiła zaryzykować.
|
|
 |
W życiu łatwo nie ma, ale trzeba sobie kurwa radzić.
|
|
 |
czekam na dzień kiedy spojrzysz mi w oczy i powiesz: przepraszam, zrozumiałem za późno.
|
|
 |
wrażliwość nie pozwala mi się w temat nie wpierdalać..
|
|
 |
' W szkole opuszczałem lekcje, pierdoliłem konsekwencje.. dzień zaczynałem z blantem kończyłem z piórem w ręce.. '
|
|
|
|