 |
skoro ty jesteś dziwna i ja jestem dziwny, to się wspaniale składa - razem zadziwimy świat.
|
|
 |
dobrze dobrze dobrze z tobą jest.
|
|
 |
nikogo nie obchodzi, że już nie mozesz. że ledwo oddychasz.
że poruszasz się kilka milimetrów nad podłogą.
już nikogo nie ma.
powiedz mi Kochanie, czy to wystarcza by być szczęśliwym?
czy potrzeba Ci czegoś więcej?
|
|
 |
podmuch wiosny. jej zapach kocham prawie tak bardzo, jak Twój. wiesz?
|
|
 |
w słoneczny dzień smakujesz mi jak nikt. dobrze mi. upijam się tym stanem. zachłanna połykam Cię całymi garściami. bo szczęście wchłaniam z powietrzem.
|
|
 |
kiedy człowiek szarzeje, zjadają go codzienne obowiązki i wszystkie dni wyglądają prawie tak samo, trudno wyobrazić sobie, że może być inaczej. ciężko w ogóle odważyć się powalczyć o tą zmianę. bo najtrudniej zrobić pierwszy krok. wystawić obie nogi poza bezpieczne, znane krawędzie. skoczyć. pierwsze sekundy nie należą do najprzyjemniejszych bo tak naprawdę nie wiemy jeszcze, co z nami będzie. ale już za chwilę ogarnia człowieka spokój. tak, dobrze zrobiłam! powiedziałam. a reakcja przeszła moje najśmielsze oczekiwania. bliskość nieobecności. dotykanie własnego ja, ciepło wewnętrznych policzków. porozumienie. dogadywać się ze sobą mową ciała i przelotną myślą. rozumieć siebie bez słów. znów być jednością. chce mi się śmiać, siedzieć i mieć wszystko w tylnych kieszeniach spodni. mój zaspany pokój pachnie radością.
|
|
 |
tysiące zapisanych, porozrzucanych na biurku kartek.
w linię. w kratkę. bez marginesów. i z. poplamione kawą.
poplamione mną. pokochane Tobą. znaczące nami.
słowem, słowo, słowa. z kontekstu wyrwane, wklejane.
i nie trzeba rysować kreski.
nie trzeba, nie trzeba, nie trzeba.
|
|
 |
'Byłem wczoraj w perfumerii i widziałem,
jak kobiety z upodobaniem spryskiwały sobie wewnętrzną stronę nadgarstków, testując nowe pefrumy.
Przypatrując się im, poczułem,
że bardzo chciałbym pocałować Twoje nadgarstki.
Czy ktoś całuje Twoje nadgarstki?'
|
|
 |
- co się tak gapisz?
- Chciałem sprawdzić jak wyglądasz o 4 nad ranem.
- I?
- Jesteś cudowna!
|
|
 |
Obiecałam sobie cieszyć się zawsze wraz ze wschodem słońca, każdego ranka na nowo. Dostrzegać przyszłość, ale nigdy nie poświęcać dla niej teraźniejszości. Przyjmować miłość, ilekroć spotkam ją na swej drodze, i przenigdy nie odkładać niczego, co może mnie uradować.
|
|
 |
i znów uśmiechasz się do mnie tym twoim kuszącym spojrzeniem.
|
|
 |
I czuję się w tej chwili, w tej sekundzie jak szczęście mnie rozpiera i przepełnia każdą komórkę mojego ciała.
|
|
|
|