 |
"ten przestarzały portfel już pęka nie od pieniędzy, poprostu za dużo w nim smutku, choć nie posiadam w nim żadnej Twojej fotografi zawsze gdy go domykam by skurwiel już nie pchał więcej swoich znajomych, w postaci łez i chorych myśli, widzę Ciebie. na wilgotnych od łez dłoniach beztrosko uśmiechasz sie do mnie, wypowiadasz słowa które są tak proste ale w Twoim wykonaniu są tak wielkie, lecz już tak nie potrafię to boli. drugą zimną i schłodzoną dłonią w której trzymałem serce odkładam Cie na bok. klękam bez Twojej świadomości nad zamarzniętym jeziorem i myślami tworzę kiedyś rzeczywistośc teraz tylko kreskówke naszych marzeń."-dla.niej
|
|
 |
"teraz jestem nikim, jaka osoba w tej zimie zamieszka w lodowatym sercu?."-dla.niej
|
|
 |
"otrzeźwiałem z głupoty kiedy ciało drżało mi z zimna, kręgosłup przywarł do ściany myśląc że już nigdy Cie nie przytule."-dla.niej
|
|
 |
"najtrudniej sie oddycha kiedy serce chce nadal bić."-dla.niej
|
|
 |
"szaleje i gubię sie w tym chorym świecie, serce przybiera formę ziarnka piasku, którym każdy z łatwością pomiata. do czasu kiedy Ty tworzysz z dłoni daszek i trzymasz nad moim sercem, wtedy żaden wiatr i inne nie przyjemności mi nie straszne. czasem lekko otrzesz sie palcem o to drobne serce, wtedy wracają wspomnienia i to uczuciowe ziarnko przenika przez Twoja skórę. pływam i odpoczywam płynąc strumykiem krwi, staram sie by moje przesiąknęło Twoim zapachem, każdym wdechem Twojego wnętrza delektuje sie jak końcówką jointa. gdy już wyjdę marzę by utonąć w Twoich oczach, jak żadne inne wzniecają u mnie pożar, topie sie od tego ciepła, czuje jak tysiące mrówek przechodzi mi po ciele ale to tylko ciarki. Boże spraw by ona to była mój narkotyk."-dla.niej
|
|
 |
"poczekam jeszcze chwilę, może Ciebie dostane na mikołaja."-dla.niej
|
|
 |
"hej, u mnie wszystko w porządku jak narazie, już nie dręczą mnie myśli samobójcze, nie pukam już w drzwi szczęścia jak skończony idiota by one sie otwarly i bym ponownie tam zamieszkał, uśmiech dość często jest przy mnie i mi towarzyszy, nawet lubię sie uśmiechać. tylko czasem podczas beztroskiego spaceru wśród ludzi, każda kolejna twarz przypomnina mi Ciebie, to wtedy wracam do domu klękam przed Bogiem i modlę sie o choć jeden uśmiech od niej skierowany w moją stronę, proszę też o sny które by odzwierciedlały nasze wspólne chwilę. choć wiem że to niemożliwe ale pomoż mi sie zmienić, poprostu wydorośleć, bo mój życiowy zeszyt zaczyna sie kończyć, brakuje mu kartek na takie dziecinne zachowanie. chce aby dawny ja jutro uśmiechem mnie przywitał."-dla.niej
|
|
 |
Nie pamiętam Twojej twarzy, zapominam Ciebie.
|
|
 |
|
Zabawne, że ta znajomość rozpada się tak naturalnie pod wpływem czasu. Coraz mniej bólu każdego dnia, coraz mniejsza tęsknota i myśli tak jakby nie krążą koło Ciebie. Czasami jeszcze tylko to głupie serce się wyrywa, próbuję, ale nie jestem już tak głupia i w odpowiednim momencie chwytam za smycz, przyciągam do klatki piersiowej, bo drugi raz nie przeżyłabym końca tej miłości, rozumiesz? Nie mogę wiecznie opłakiwać jednego końca./esperer
|
|
 |
zamykam już moblo na stałe, dziękuję za wszystko.
|
|
|
|