 |
|
Jestem nieznośna, marudna, niezdecydowana i smutna. Jestem jakby coraz mniej sobą. Przyjdź, przytul, a obiecuje, że wszystko wróci do normy. / napisana
|
|
 |
|
Stoisz i patrzysz jak płonę. Nie robisz nic, nie podejmiesz żadnych konkretnych kroków. Pozwalasz by tęsknota wypaliła mnie doszczętnie, by moje wnętrze zamieniło się w zgliszcza. / napisana
|
|
 |
|
Kochanie tak ładnie nam w objęciach miłości. / napisana
|
|
 |
|
Przytul mnie, już tak dawno tego nie robiłeś. / napisana
|
|
 |
|
Nie chcę być zabawką na pięć minut, ani pierwszą lepszą alternatywą. Nie chcę być Ci potrzebna tylko w tych momentach, w których potrzebujesz czułości. Chcę być ważna, najważniejsza. Na zawsze. / napisana
|
|
 |
|
Kiedy już polubiłam siebie taką jaka jestem, on pozwolił sobie zepsuć całe moje starania. / olciaq
|
|
 |
|
Pewnej chłodnej nocy jej powieki zamknęły się na zawsze. Jej ciało, na którym znajdowały się ślady ostrego narzędzia zrobiło się zimne i drętwe. Zdjęcie, które nadal trzymała w ręku zasłaniały kleksy krwi, które wciąż się powiększały. Być może to jej dusza? Wykrwawiła się. Nie wytrzymała tego, była zbyt słaba by stale katować swoje serce. Bolała ją bezpowrotna przeszłość, bolała każda myśl, każde napomknięcie i prawda która utkwiła w niej głęboko niczym metalowy nabój. Z każdym dniem dobijało ją to coraz bardziej. Myślała, że nie ma już nic. Gdy ostrze dotknęło jej skóry docierając coraz to głębiej, dopiero teraz zdała sobie sprawę, że właśnie traci jedyną rzecz jaka jej została. Przed oczami przewinęły się wszystkie obrazy. Cierpienie ustało. Jej dusza odeszła, serce przestało bić, w jednej chwili zniknęła. Koniec. To ją zabiło. / 61sekund
|
|
 |
|
' kocham cię ' niby nic , niby normalne słowo . Jednak jak ciężko je powiedziec komuś kogo się kocha .. ciężko jest popatrzeć w jego oczy i powiedzieć szczere ' kocham cię ' / paramorelove
|
|
 |
|
Mówili, że jesteśmy dla siebie stworzeni. Przykre jest to, że sami nie potrafiliśmy tego docenić. /paramorelove
|
|
 |
|
Piję za Ciebie, za Twoją przyszłość, mogliśmy wszystko, szkoda, że nam nie wyszło.\ paramorelove
|
|
 |
|
Czasem mnie ranisz, ale czym jest jedna rana wobec tysiąca późniejszych uśmiechów? / napisana
|
|
 |
|
I nawet nie wiesz ile szczęścia przynosisz mi samą swoją obecnością. / napisana
|
|
|
|