 |
Alko, wiem, że to nie jest wyjście, ale paradoksalnie po nim trzeźwo myślę.
|
|
 |
Przestań być dla kogoś, zacznij być dla siebie.
|
|
 |
siedzimy przy stole milczenia. gasną nam gesty i twarze, tylko oczy tlą się jeszcze. łzy spadając układają się w słowa, które chcielibyśmy usłyszeć.
|
|
 |
jeszcze jestem. wszystko to samo, tylko nie kocha się nigdy jak przedtem.
|
|
 |
ona nie potrafiła zostać, ja nie potrafiłem jej zatrzymać, obydwoje byliśmy równo porąbani i dźwigaliśmy nadbagaż przeszłości.
|
|
 |
znowu zaczynałem mieć nadzieję i to już wystarczająco parszywie bolało. jeśli pozwolę sobie wierzyć, a potem znowu dostanę w pysk, zaboli jeszcze mocniej.
|
|
 |
a potem przyjdzie śmierć. wszystko rozwiązując niczego nie wyjaśni. odejdziemy tak, jakeśmy żyli: osobno. świat nasz własny i jedyny musi nam wystarczyć do śmierci i po śmierci. byle tylko nie zgłębiać tej myśli do końca, byle tylko nie przemyśleć tego fizycznie. obumieranie rąk, mącenie się myśli, sen wieczysty przeżyty naprawdę: wtedy chwyta paroksyzm piekielnego, kurczowego strachu. odejdziemy tak, jakeśmy naprawdę żyli: osobno. zawsze pomiędzy potwornie wielkim światem i potwornie wielkim niebem, samotni.
|
|
 |
Może stwierdzisz, że wyglądam jak dziwka, ale pamiętaj... JA zawsze pozostanę skromną i wrażliwą dziewczyną, nawet wtedy, gdy ubiorę się wyzywająco... A ona? Zawsze będzie szmatą, mimo tego, że ubierze się jak grzeczna dziewczynka... Patrz i płacz... Odeszłam wywołując w Twojej głowie tajfun... Wiem, wiem, teraz nie pozwoliłbyś mi odejść... Ale wiesz co? Coś się zmieniło... Jestem mądrzejsza i taki dupek jak Ty nie będzie zabierał mi mojego cennego czasu. Buziak! część 2
|
|
 |
Tak KOTKU, jestem kobietą...
I wiesz co? Uwielbiam się mścić. Emotikon wink
Wycierpiałam się przez Ciebie już bardzo dużo, teraz Twoja kolej...
Ubiorę się tak, jak nigdy tego nie robiłam, byś zobaczył, jak wiele straciłeś... Czerwone usta, które kiedyś całowałeś, pomalowane idealnie oczy, w które miałeś zaszczyt patrzeć, wyprostowane włosy, które miałeś prawo dotykać i moje nogi, za którymi wzdycha tylu mężczyzn... Nie umiałeś docenić tego, że byłam Twoja... Teraz nauczę Cię pewnej lekcji, dzięki której dowiesz się jak wiele jestem warta w swoich oczach, w oczach innych i być może w Twoich... Zemsta będzie okrutna... Ale nie martw się - nie jestem łatwa i ty o tym wiesz... Wybrałeś inną - szybszą i bardziej 'podniecającą'... Ciekawe co powiesz gdy teraz mnie zobaczysz? Idealny makijaż, fryzura, strój i Twoje ulubione zakolanówki.. część 1
|
|
 |
czasem mam lat cztery, a czasem cztery tysiące
|
|
 |
od wczoraj znowu śnieg mi zasypuje wszystkie marzenia, papiery i miasto, skręcone sznurkiem nerwów. następuje zima na wszystko.
|
|
 |
nie daje wiary i w niczym nie daje sobie rady i wszystkim daje do myślenia, więc daje ci słowo, że nie ma mowy, że nie ma rady, że nie ma sensu, że nie ma tu do kogo ust otworzyć i że jednak dano nam tylko słowo do wyboru.
|
|
|
|