 |
Poczułeś sie lepiej gdy mnie sprowokowałeś zebym powiedziała Ci co czuje? .. Kolekcjonujesz wyznania miłosne?.
|
|
 |
Na nic nie czekam.
Niczego się nie spodziewam - wydeklamowałam już wyuczoną formułkę.
Ale on nadal stał, i patrzył prosto w moje oczy.
|
|
 |
Uśmiecham się. Chcę stwarzać pozory idealnej dziewczyny. Bez zmartwień, problemów i, co w dzisiejszych czasach zdarza się rzadko, bez złamanego serca.
|
|
 |
Czasem pakujemy stare rzeczy i chowamy je na strychu, nigdy nie zamierzając ich wyjmować, ale nie potrafimy się ich pozbyć.
Pewnie tak samo jak marzeń.
|
|
 |
Jego można mieć całego dla siebie tylko okresowo. I powinnam to zaakceptować.
Jeżeli nie można mieć całego ciasta, to i tak można mieć radość przy wydłubywaniu i jedzeniu rodzynków.
Poza tym warto żyć chwilą, choć często chce się własne serce odłożyć do lodówki.
|
|
 |
Boisz się zmian. Wolisz sobie wyobrazić ucieczkę, niż naprawdę spróbować, bo jeśli przegrasz - nie będziesz miał nic. Więc porzucasz szansę na coś prawdziwego, aby trzymać się nadziei. Problem w tym, że nadzieja jest dla sierotek.
|
|
 |
Płakałam do wewnątrz, dyskretna po kość.
|
|
 |
Możesz sobie mówić, że to jest bez sensu - miłość jest nie do opisania za pomocą wersów.
|
|
 |
ciągle mam ochotę płakać, nadal.
|
|
 |
choć nie chcemy czasami nazywać czegokolwiek, jeśli jest to dla nas przeszkodą, tym bardziej powinno nosić nazwę.
|
|
 |
mówisz zawsze, że nic to też coś, że czarny kolor jest kolorem, nosi nazwę, wygląda, więc istnieje.
|
|
 |
`niektórzy zasypiają z obawą, że jutro się nie obudzą.
ja zasypiam i się boję, że jednak jutro będę musiała otworzyć oczy.
|
|
|
|