 |
Jeśli się cofam, to tylko po to żeby wziąć rozbieg.
|
|
 |
niedzielę po imprezie spędziliśmy nad rzeką, było tak cudownie. wieczorem znów przyjechałeś i spędziliśmy tę noc u mnie. czas nam biegnął tak niewinnie. czułam się taka szczęśliwa i znów uwierzyłam, że może nam się udać. niestety - myliłam się. // malinkaa.a
|
|
 |
pamiętam 18stke naszego kumpla, pamiętasz jacy byliśmy wtedy szczęśliwi? tak poprostu. // malinkaa.a
|
|
 |
żyję wciąż ostatnim tygodniem wakacji, naszych wakacji, moich i Twoich. Tęsknie za Tobą jak za nikim innym nigdy nie tęskniłam.
|
|
 |
minęły prawie trzy miesiące od mojego ostatniego postu. wakacje się skończyły i wszystko jest inne. // malinkaa.a
|
|
 |
nie upadłam. po prostu miałam ochotę znokautować podłogę bo od samego rana intensywnie działała mi na nerwy.
|
|
 |
i nieważne czy ma niebieskie, zielone, czy brązowe oczy. są Jego, więc są najpiękniejsze.
|
|
 |
na pasztecie pisało, że termin kończy się w dwutysięcznym trzynastym. my zginiemy, pasztety zostaną. masz szanse, mała.
|
|
 |
lepiej jest stracić minutę życia niż życie w minutę.
|
|
 |
- zagramy w pomidora? - ok. - co robisz? - pomidor. - jak ma na imię twój tata? - pomidor. - jakie warzywo Cie w nocy prześladuje? - pomidor. - Kochasz mnie? - nawet nie wiesz jak bardzo.
|
|
 |
Byli na imprezie. Osobno. Ona tańczyła z kim popadnie, on stał pod ścianą mierząc ją wzrokiem. W końcu nie wytrzymał, wziął dziewczynę w ramiona sycząc cicho - Jestem zły i zazdrosny. Zadowolona?- Wtuliła się w jego szyję - Bardzo. - Odpowiedziała, czując, jak coraz to mocniej przyciska ją do swojej klatki piersiowej. - Nie chcę Cię stracić, rozumiesz? - Przestając tańczyć, patrząc mu w oczy i ściskając jego nadgarstki powiedziała: -To nie trać.
|
|
|
|