 |
Wczoraj nienawiść, dzisiaj miłość... Świat za szybko się kręci.
|
|
 |
Moje usta zimną cenzurą wymalowane. Chciałabym móc powiedzieć, że cię kocham, ale to jedne z tych 'zakazanych' słów...
|
|
 |
Jest coś takiego, co widzę w tobie i być może będzie w stanie mnie zabić... Ale to i tak za mało, żeby mogło mnie powstrzymać od wypróbowania tego.
|
|
 |
- Kocham cię, wiesz? - szepnął wprost do jej ucha. - Wiem, nie masz innego wyjścia. - odparła z uśmiechem. - Mam. - palnął. - Kochać cię jeszcze bardziej.
|
|
 |
- Ale dokąd ty idziesz?! - krzyknął, mocno chwytając jej ramię. - Ja? Donikąd... Przecież to ty powiedziałeś 'żegnaj'. - odepchnęła go, po czym ruszyła przed siebie.
|
|
 |
Mam miliony miliardów twarzy, a dla ciebie akurat nałożyłam tę, którą najłatwiej zranić...
|
|
 |
Oceanarium wolnego czasu właśnie roztrwoniło kolejną kroplę z twojego w życia, odwróciło ją w nicość.
|
|
 |
-Kim jesteś? - spytał próbując samemu znaleźć odpowiedź w jej zielonych oczach. - Twoim nowym pochłaniaczem czasu. - odpowiedziała, podnosząc twarz w stronę nieba.
|
|
 |
Zawsze chodź z głową podniesioną do góry. Bo co jest w końcu ważniejsze - szukać przeszkód na swojej drodze w obawie przed upadkiem, czy może szukać osoby, która w razie potrzeby pomogłaby ci wstać?
|
|
 |
Rozszarpane marzenia gnijące w niepamięci ludzkiej. Zbesztane, zdeptane, bez żadnej szansy na ponowne wyjście. Kiedyś świeciły swoją świetnością beztroski, dzisiaj udajesz, że o nic o nich nie wiesz. Co ty, do cholery, wróżka? Skąd wiesz, może one właśnie miały szansę się spełnić?!
|
|
 |
Wyślę mu SMS-a i spytam się co robi, ale to za pięć minut. No dobra, za trzy... Ok, za minutę i to moje ostatnie słowo! Już, minęła?
|
|
 |
"Cwaniaczek" - mówiła mama. "Źle mu z oczu patrzy" - popierała babcia. "To skończony idiota" - ostrzegała jego była. "Lepiej na niego uważaj" - kwitowała przyjaciółka. A ja? Co mogłam zrobić? Było już za późno... Podgłaszałam mp3 i odchodziłam.
|
|
|
|