 |
Wiesz co by było idealnym miejscem dla Ciebie, skarbie? Pozłacana klatka z wygrawerowaną tabliczką. " Moje. Dotkniesz. Masz wpierdol" [ ciamciaa ♥ ]
|
|
 |
Widzisz Jej uśmiech? Nie jest on zwykłym uśmiechem jaki posyła przechodniom czy znajomym w szkole. Ten uśmiech jej zarezerwowany na specjalną okazję. Specjalnie dla niego. [ ciamciaa ♥ ]
|
|
 |
I chciałabym żebyś był tym jedynym, z którym kiedyś umrę. I błagam żebyś był tym, z którym zbuduje mój dom. Mam nadzieję, że będę mogła Cię kochać cale życie..
|
|
 |
Nie wypuszczę szczęścia z rąk. Nie pozwolę mu tak po prostu odejść ! [ ciamciaa ♥ ]
|
|
 |
Chyba świat nie przewidział opcji ,że będziemy się kochać nawzajem jednocześnie-w tym samym czasie. ♥
|
|
 |
Najpiękniejsze są dni, w ciągu których potrafimy być tak po prostu bezgranicznie szczęśliwi i sami nie wiemy z jakiego powodu.. ♥
|
|
 |
I mija PIĄTY rok jak kocham ją najmocniej na świcie. Ona jest dla mnie jak siostra. Jak uzależnienie bez którego nie potrafię żyć. Nie potrafię i nie chcę. Nie pamiętam aby między nami było źle. Drobne sprzeczki - to wszystko. Wiem, że zawsze pomoże. że postawi do pionu kiedy trzeba. Wybije z głowy osoby, które nie zasługują na to by się nimi przejmować. Że doradzi i przytuli. Z mojej strony może liczyć na to samo. Chodź ja nie potrafię tak dobrze doradzić. Wspólnie spędzone wakacje, zabawy, festyny. Pięć dni w tygodniu w jednej ławce ! I nocne rozmowy, które kończyły się jak wstawało słońce. Kurcze nie wyobrażam sobie teraz tego jakby miło między nami się popsuć. Tyle wspomnień. Tyle pięknych chwil, których nikt mi nie zabierze ♥ [ ciamciaa ♥ ]
|
|
 |
- Pozwalam mu, żeby mnie bił . - Jak to? Oszalałaś .. - Tak to. Wiesz, jego usta wcale tak mocno nie bolą ! [ ciamciaa ♥ ]
|
|
 |
Dławię się życiem jak dymem z papierosa przy pierwszym zaciągnięciu. Nikt nie mówił, nie uświadomił, że życie będzie proste tak jak w tedy gdy siedzieliśmy na trzepaku i nikt się nie martwił o jutro. Życie pokazało jakie potrafi być brutalne, leżysz na łóżku i dławisz się łzami, bo nie możesz złapać oddechu. /zumadogucia
|
|
 |
A dla tego jedynego, na którego klatce piersiowej uwielbiam zasypiać jestem w stanie oddać wszystko, zabić za niego i walczyć do upadłego. /zumadogucia
|
|
 |
siedzieliśmy w samochodzie pod blokiem dziewczyny przyjaciela, czekając aż w końcu się nią nacieszy. - ileż można. - denerwował się nie mogąc się niczym zająć. - nie grymaś. - powtarzałam ciągle. - idę zapalić. - syknął i wyszedł z samochodu. po chwili był z powrotem. - ja pierdole. już siedzimy tu dwie godziny. - rzucił sprawdzając godzinę. - może kiedyś zrozumiesz jak to jest kiedy jesteś zakochany i nie możesz się nacieszyć drugą osobą. - powiedziałam wzruszając ramionami. - wiem jak to jest być zakochanym ale nacieszyć się nią jeszcze nie miałem okazji. - zamruczał pod nosem odwracając głowę w drugą stronę. dziwnie się poczułam. - mhm, to powodzenia. - rzuciłam opryskliwie. - myślisz, że powinienem jej powiedzieć co czuję? - zapytał. przytaknęłam. - nie potrafię słowami. - spojrzał na mnie. - to gestami baranie. - syknęłam. - tak? - uniósł brew ku górze i przybliżając się do mnie złączył nasze usta. [ grozisz_mi_xd ]
|
|
|
|