|
beznadziejny wariant eksploatacji uczuć.
|
|
|
spojrzeć w te brązowe oczy, pełne szczęścia i chociaż na chwile zapomnieć o szarej rzeczywistości.
|
|
|
nauczyłam się milczeć, gdy naprawdę mi zależy.
|
|
|
Gdy znajdę Cię znów, świat będzie mój.
|
|
|
szukałam zrozumienia, znalazłam własną winę.
|
|
|
w tym świecie nie ma już czasu na marzenia.
jest tylko picie i lans.
|
|
|
cisza przed burzą oznacza wielkie zmiany. ludzie odchodzą, wtedy ich doceniamy.
|
|
|
kurwa mać, wyobraź sobie jak się czuję. czego mi brakuje ? odkąd skończyły się święta, nie kończy się kolenda.
|
|
|
Stojąc na rozdrożu mówię cicho pacież. Ty mów co chcesz, ja cię więcej nie zobaczę.
|
|
|
`Ty rozbita na krople, aleją smutku płyń..
|
|
|
kurwa mać, wyobraź sobie jak się czuję. odkąd skończyły się święta, nie kończy się kolenda.
|
|
|
|