 |
|
Znasz to prawda? Ten ciągły stan euforii gdy tylko przy nim przebywasz,gdy kurczowo trzymasz go za rękę. Jesteś przy nim bardzo szczęśliwa. I wyszarpałabyś go ze szpon samego diabła gdyby tylko zaszła taka potrzeba.Udałabyś się za nim do piekła,przeszła przez wszystkie jego kręgi byleby tylko ocalić jego zbłąkaną duszę. Bo jest dla Ciebie wszystkim. Nie ma przeszkody której nie mogłabyś pokonać byleby tylko wciąż zatracać się w tej miłości. Kochasz go całym sercem. Aż czasem to boli. Gdy w szale powie Ci te wszystkie straszne rzeczy. Ale Wasze niesnaski idą zawsze w niepamięć. Przecież ostatecznie liczy się to,że się kochacie. A każdy związek czasem przechodzi przez burze/hoyden
|
|
 |
|
Chcę się z Tobą kochać, mała. Jesteś ładna. Masz śliczne usta. Drobny, lekko zadarty nos. Piękne smukłe ciało. Nie chude i wygłodzone. Chcę Cię zaczarować. Wiesz, to jest to coś w seksie, z czego zdaje sobie sprawę może jedna setna procenta osób - to jest tak, że chcę Cię mieć, chcę, żebyś Ty miała mnie i chcę, żebyśmy byli wspólnie święci.
|
|
 |
|
I byłam oczarowana mogąc Cię spotkać.
|
|
 |
|
Jeśli nigdy nie cierpiałeś, nie zrozumiesz szczęścia.
|
|
 |
|
Nie pytasz dokąd idę, ale wiem, że idziesz ze mną.
|
|
 |
|
" Miał plany i szczęście i ego tak wielkie,
że przyznać się do porażki byłoby przekleństwem.
Mówił „co będzie to będzie”
i robił sobie wrogów, gdy walczył o miejsce.
Mówił że by za nią umarł,
kurwa nigdy nie widziałem, żeby ktoś się tak rozumiał. "
|
|
 |
|
nie mogą zabrać nam jednego - jebanej odwagi.
|
|
 |
|
Żyj życiem ziomuś,
jakby każda minuta miała być pierwszą
i jakby każda minuta miała być ostatnią.
|
|
 |
|
Życie- dziwka miałeś walić je, i co ? pewnie wali cię.
|
|
 |
|
Nie, nie będziesz mówił mi jak mam żyć. Nie będziesz wybierał mi przyjaciół, ani dawał zakazów na to co kocham. Nie zamkniesz mnie w domu, ani nie odetniesz od mord z blokowiska, których znam od pampersa. To tak jakbym straciła większą cząstkę siebie. Dobra, zgodzę się ze stwierdzeniem, że miłość wymaga poświęceń. Ale cóż mi zostanie kiedy stwierdzisz, że tak naprawdę my to nie to? /slonbogiem
|
|
 |
|
Pogrzeb czwartek, pogrzeb piątek.. Nigdy nie myślałam, że będę ich widzieć w trumnie zamiast w szkole czy na melanżach. Tyle planów, marzeń.. 16 lat- całe życie przed nimi. Nigdy nie myślałam że śmierć jest blisko mnie- zawsze wydawała się taka odległa.. Teraz wiem że jest obok i depcze mi po piętach. / intele
|
|
 |
|
– A ty jak się masz? – spytał Puchatek – Nie bardzo się mam – odpowiedział Kłapouchy. – Już nie pamiętam czasów, żebym jakoś się miał. | Alan Alexander Milne
|
|
|
|